Doszczętnie spłonęły budynki rosyjskiej kolonii karnej
Na Dalekim Wschodzie Rosji doszczętnie spłonęła część budynków kolonii karnej, w której w latach 2005-2006 odbywał karę pozbawienia wolności rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski. W wyniku pożaru ponad 1000 skazanych zostanie przetransportowanych do innych więzień i obozów o zaostrzonym rygorze.
17.04.2011 09:20
Zdaniem kierownictwa kolonii oraz zabajkalskiej prokuratury - pożar w krasnokamieńskim więzieniu spowodowali sami skazani. - To było świadome podpalenie - tłumaczyli rosyjskim dziennikarzom przedstawiciele prokuratury badający to zdarzenie.
Ogień strawił budynki, w których znajdowały się cele, pomieszczenia gospodarcze i biura administracji kolonii w Krasnokamieńsku.
Rosyjskie media nie informują o ewentualnych ofiarach lub rannych. Obecnie skazani przebywają na placu apelowym pod silną ochroną. Prawie 300 strażników i funkcjonariuszy MSW próbuje nie dopuścić do ucieczki któregokolwiek z nich.