Dorożki znów na ulicach Lublina
W niedzielę na ulice Lublina wyjechały ponownie dorożki, które pół wieku temu wyparła motoryzacja. Pierwsza bryczka wyruszyła na staromiejskie uliczki wczesnym popołudniem sprzed gmachu Trybunału Koronnego. Zasiadła w niej inicjatorka przywrócenia Lublinowi dorożek Helena Pietraszkiewicz, przewodnicząca Rady Miejskiej.
Obecni byli najstarsi lubelscy dorożkarze. Dorożki będą jeździć ze wzgórza zamkowego na Stare Miasto i z powrotem, przez najciekawsze zakątki starówki. Na życzenie zainteresowanych trasa może być wydłużona.
Prywatne dorożki i omnibusy konne pojawiły się w Lublinie w latach 70. XIX w. Przed pierwszą wojną światową zaczęto wprowadzać w Lublinie miejską komunikację w postaci konnych omnibusów i autobusów, która albo bankrutowała, albo była dotowana z miejskiej kasy. Konkurencję wytrzymywały natomiast prywatne dorożki, których w latach 20. ubiegłego stulecia było ok. 150 - przypomniała Pietraszkiewicz.
Kres komunikacji konnej w Lublinie położył rozwój motoryzacji, w tym uruchomienie na początku lat 50. komunikacji trolejbusowej. Zamknięta została miejscowa wytwórnia bryczek, wycofywane z lubelskich ulic dorożki wykupywali górale. (mag)