Dorn: wydarzenia w Łodzi ujawniły chorobę polskiej policji
Wydarzenia w Łodzi to najbardziej tragiczny przykład ujawniający chorobę polskiej policji - ocenił Ludwik Dorn (PiS), po wysłuchaniu informacji ministra spraw wewnętrznych i administracji, Ryszarda Kalisza na temat zachowania policji w Poznaniu, Łodzi, Krakowie i Śmiłowie.
12.05.2004 14:35
Zdaniem Dorna, fali przemocy i przestępczości narastającej w naszym kraju nie zapobiegnie "policja, w której są ofiarni policjanci, ale która jest wewnętrznie chora". Według posła PiS, również wydarzenia w Parolach, kiedy podczas napadu na policję zginął jeden funkcjonariusz i w Magdalence (zginęło 2 policjantów), pokazały tę chorobę.
Dorn nawiązał do wypowiedzi posła PO Jana Rokity, który powiedział, że wydarzenia w Łodzi były nie pomyłką, ale zbrodnią policji. Według posła PiS była to nie zbrodnia, ale "zbrodnicza głupota". "A głupota i niekonsekwencja biorą się (...) z całkowitej nieodpowiedzialności tych, którzy policją kierują" - tłumaczył. Dodał, że to jest standard w Polsce od kilkunastu lat.