Dorn: proponujemy odesłanie raportu o aferze Rywina do komisji
Prawo i Sprawiedliwość złoży projekt
uchwały, umożliwiający Sejmowi odesłanie raportu o aferze Rywina z
powrotem do komisji śledczej - zapowiedział szef
klubu PiS Ludwik Dorn. PiS przewiduje, że komisja mogłaby przyjąć
obecnie inną wersję raportu.
Na początku kwietnia komisja śledcza, po ponad roku prac, głosami SLD, Samoobrony i Bohdana Kopczyńskiego (niezrz.) przyjęła raport o aferze autorstwa Anity Błochowiak (SLD). Sprawozdanie zawiera tezę, że Lew Rywin poszedł do Agory, by wyłudzić pieniądze dla siebie, bo "grupa trzymająca władzę" nie istniała. Zgodnie z zapowiedzią marszałka Sejmu Józefa Oleksego Sejm ma zająć się raportem na posiedzeniu, które rozpocznie się we wtorek.
Zdaniem Dorna, Sejm ma podstawy, by ponownie skierować raport do komisji. "Zaproponujemy projekt uchwały, w której Sejm, przede wszystkim ze względów proceduralnych, zwraca projekt sprawozdania komisji śledczej" - powiedział dziennikarzom szef klubu PiS.
Wyjaśnił, że szereg ekspertyz w sprawie sposobu prac Sejmu nad raportem mówi, że zwrócenie go do komisji byłoby najlepszym wyjściem. Poinformował ponadto, że PiS skieruje swą propozycję do marszałka Sejmu i "będzie bardzo naciskać" na Konwencie Seniorów, który zaplanowano na wtorek rano, aby została ona uwzględniona.
"To jest próba wyjścia z sytuacji niesłychanie dla Sejmu ambarasującej, skomplikowanej czy wręcz kompromitującej. Sejm został postawiony w sytuacji, w której albo musi stwierdzić, że 2+2=5, czyli, że Rywin sam siebie wymyślił, albo zakończyć prace komisji bez konkluzji" - tłumaczył Dorn.
Dodał, że "do tego dochodzą też racje proceduralne". Jak tłumaczył, członkowie komisji śledczej głosowali nad wyborem raportu komisji, kierując się wykładnią Prezydium Sejmu. Sądzili, że cały Sejm będzie głosował także nad ich raportami jako wnioskami mniejszości.
"Tymczasem właściwie wszystkie ekspertyzy zawierają stanowisko, że nie jest to pod względem prawnym możliwe. Status tych zdań odrębnych, czyli innych wersji raportu - wedle tych ekspertyz - jest nieustalony" - powiedział szef klubu PiS.
Według Dorna, jeśli raport zostanie zwrócony komisji, może ona przyjąć inną wersję sprawozdania. "Jeżeli komisja będzie nadal pracować, to pojawią się - jak sadzę - pewne możliwości zmian w jej składzie. Być może stanie się możliwa wymiana członka komisji śledczej, który w obecnej chwili nie reprezentuje żadnego klubu, a którego głosowania były bardzo określone. To będzie miało wpływ na dalsze prace komisji nad sprawozdaniem, jeśli będzie zwrócone" - mówił, nawiązując do postawy Kopczyńskiego.
Kopczyński na początku prac komisji reprezentował LPR. Później został usunięty z tego klubu, ale nadal zasiada w komisji. Mimo kilkakrotnych prób Lidze nie udało się uzyskać większości dla innego kandydata do komisji.