PolskaDorn: nie ma dowodów, że wobec Leppera zastosowano prowokację

Dorn: nie ma dowodów, że wobec Leppera zastosowano prowokację

Nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, że wobec Andrzej Leppera zastosowano prowokację policyjną - powiedział w "Sygnałach Dnia" marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Podkreślił jednak, że nikt, nawet wysocy dostojnicy, nie mogą być traktowani inaczej niż normalny obywatel.

11.07.2007 | aktual.: 11.07.2007 09:41

Marszałek Sejmu podkreślił, że jest za wcześnie, by ujawniać zarzuty wobec Andrzeja Leppera. Ludwik Dorn podkreślił w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że kieruje się w tej sprawie dobrem śledztwa wobec byłego wicepremiera.

Gość "Sygnałów" podkreślił, że w sprawie Andrzeja Leppera trwa postępowanie procesowe. Jego zdaniem, o ujawnieniu śledztwa powinien zdecydować prokurator generalny, w oparciu o dowody.

Marszałek Sejmu powiedział, że dopiero po wakacjach sejmowych będzie wiedział, czy obecna forma koalicji przetrwa.

Marszałek Dorn przypomniał, że w sprawie niektórych przepisów ustawy o świadczeniach zdrowotnych Samoobrona głosowała razem z opozycją. Jednak w strategicznych kwestiach tej ustawy - razem z koalicją. Jeżeli nie będzie pewności, że jest większość koalicyjna, która nie będzie rekonstruowana przy każdej bardziej kontrowersyjnej ustawie, to będę namawiał na samorozwiązanie Sejmu i wcześniejsze wybory - powiedział Ludwik Dorn.

Kometując wniosek Platformy Obywatelskiej o głosowanie wotum nieufności dla każdego ministra rządu Jarosława Kaczyńskiego, Ludwik Dorn powiedział, że PO wykorzystuje wniosek o wotum w formie infantylnej i kabaretowej. Zdaniem marszałka, w Platformie mogło dojść do podziału w tej sprawie, bowiem wniosku nie podpisał szef klubu Bogdan Zdrojewski.

Ludwik Dorn podkreślił również, że Samoobrona nie złożyła propozycji, by Krzysztof Filipek został wicepremierem. Gość "Sygnałów Dnia" zaznaczył, że takiej propozycji Filipkowi nie składał również premier.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)