Dorn na wrotkach walczy z przestępczością nieletnich
Minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn namawiał władze samorządowe do inwestowania w obiekty sportowe na warszawskim wrotkowisku "Jutrzenka", jedynym takim miejscu w stolicy. Zdaniem ministra rozbudowa takich miejsc, gdzie młodzież może uprawiać popularne sporty ekstremalne, to szansa na odciągnięcie młodych ludzi od przestępstw. W MSWiA odbywa się właśnie konferencja na temat zapobiegania przestępczości wśród nieletnich.
04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 14:46
Przy okazji konferencji, na wrotkowisku "Jutrzenka" minister objawił swa nieznaną twarz - zapalonego wrotkarza. Dorn powiedział, że na ogół jeździ wieczorami, a czasami zdarza mu się nawet jeździć po dziedzińcu ministerstwa. Przyznał się do słabej techniki. Mali wrotkarze byli dla stylu jazdy ministra łaskawi, brali poprawkę na jego niewielki staż. Mówili, że gdyby robił to tak często, jak oni to "fikałby już kozły i byłby z niego doby jeździec".
Wprawdzie przestępczość spada, to rośnie wśród nieletnich. Ze statystyk wynika, że jeszcze w zeszłym roku nieletni popełniali nieco ponad 5 % ogólnej liczby przestępstw, gdy w pierwszym półroczu tego roku to już 6,6 %.
Ministerstwo sprawiedliwości proponuje zaostrzenia kar za niektóre przestępstwa popełniane przez młodzież. Natomiast resort spraw wewnętrznych razem z innymi resortami ma wdrażać program zapobiegania przestępczości.
Minister Dorn w swoim przemówieniu na wrotkowisku powołał się na wywiady socjologów i psychologów z zatrzymanymi kilka lata temu na Śląsku pseudokibicami. Jak się okazało wielu z nich to osoby, których nie było stać na uprawianie sportu w lokalnych klubach sportowych. Słowa ministra pośrednio potwierdzają dzieci korzystające z obiektów sportowych, choć nawet na nich nie zawsze jest bezpiecznie.