Trwa ładowanie...
28-07-2009 15:05

Dorn musi ponownie przeprosić za "chłystka"

Poseł Ludwik Dorn ma przeprosić dziennikarza Piotra Krysiaka za dopisanie definicji słowa "chłystek" w przeprosinach nakazanych mu wcześniej przez sąd za użycie tego określenia wobec Krysiaka - orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Dorn musi ponownie przeprosić za "chłystka"Źródło: wp.pl
d3y57h1
d3y57h1

W 2007 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Dornowi przeprosiny za to, że w 2006 r. - podczas konferencji prasowej jako szef MSWiA - nazwał Krysiaka "chłystkiem". Dziennikarz pozwał go za to i uzyskał prawomocny sądowy nakaz przeprosin.

Wykonując wyrok, Dorn zamieścił w miesięczniku "Press" nakazany przez sąd tekst przeprosin. W odnośniku na dole tekstu dopisał jednak, że "chłystek" oznacza - według słownika jęz. polskiego prof. Witolda Doroszewskiego - "młodego człowieka bez powagi, doświadczenia, młokosa, fircyka, smarkacza" oraz że Krysiak to b. dziennikarz "Trybuny", "Super Expressu", a obecnie "Wprost".

Krysiak pozwał go za to ponownie. W pozwie podkreślano że Dorn tylko udał, że wykonuje wyrok, a faktycznie ponownie naruszył dobra osobiste dziennikarza. Według pełnomocnika powoda mec. Marka Gromelskiego, przez dodanie odnośnika Dorn "wykpił orzeczenie sądu", bo nie było w nim mowy o żadnych odnośnikach i ponownie obraził Krysiaka.

Dorn wnosił o oddalenie powództwa, argumentując, że wykonał wyrok sądu, który nakazał mu przypomnienie, że przeprasza za użycie słowa "chłystek". Dowodził, że odnośnik znalazł się w przeprosinach, bo słowo to jest archaizmem i dlatego musiał on wyjaśnić, "co ono tak naprawdę oznacza".

d3y57h1

W grudniu 2008 r. SO nakazał Dornowi ponowne przeprosiny w "Pressie" Krysiaka za nieuprawnione zamieszczenie w tekście pierwszych przeprosin definicji "chłystka". SO uznał, że pośrednio odnośnik dotyczył powoda. Stwierdził też, że obowiązkiem Dorna było podanie treści wyroku, a tymczasem dokonał on "oczywistej ingerencji" w jego treść, co uznano za bezprawne. Zarazem sąd oddalił żądanie Krysiaka co do wpłaty przez Dorna 20 tys. zł zadośćuczynienia.

Dorn złożył apelację, wnosząc albo o oddalenie powództwa, albo o zwrot sprawy I instancji. - Pozwany przeprosił powoda za użycie słowa "chłystek" - mówiła w SA mec. Agnieszka Metelska, pełnomocnik nieobecnego Dorna. Mec. Gromelski wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej. - To była nieuzasadniona interpretacja wyroku. Pozwany przytoczył definicję słownikową z intencją naruszenia dóbr powoda - mówił.

SA podzielił argumenty Krysiaka i oddalił apelację Dorna, który ma też mu zwrócić 270 zł kosztów procesu. Ustalenia SO uznano za słuszne. - To słowo ponownie zostało użyte i to z rozwinięciem, a zatem to, co opublikowano, nie jest przeprosinami - powiedziała w ustnym uzasadnieniu wyroku SA sędzia Ksenia Sobolewska-Filcek. - Nie tylko nie zadośćuczyniło to pierwotnemu naruszeniu dóbr osobistych, ale też spowodowało, że powód mógł się czuć ponownie obrażony - dodała.

Mec. Gromelski powiedział, że teraz zażąda od Dorna ponownych przeprosin za pierwszego "chłystka". - A jak tego nie wykona, to zamieszczę to na swój koszt i należność wyegzekwuję za pośrednictwem komornika - dodał.

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj