PolskaDorn: czas na wybory prezydenckie

Dorn: czas na wybory prezydenckie

Najważniejsze są wybory prezydenckie. W wyborach prezydenckich rozstrzygnie się, czy Polska będzie szła w kierunku Polski solidarności narodowej czy liberalnej. To jest najważniejsza kwestia - powiedział Ludwik Dorn z PiS-u w programie Tomasza Lisa “Co z tą Polską?”.

30.09.2005 | aktual.: 30.09.2005 13:37

Ludwik Dorn:Wyraziliśmy z tego powodu ubolewanie, odtoczyliśmy tę sprawę i chcieliśmy iść na przód. Mówienie, z kolei czy Jarosław Kaczyński i PiS miał prawo wskazać innego kandydata na premiera niż Jarosław Kaczyński jest tworzeniem z tematów wplecionych…

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Ale powiem panu szczerze, że gdyby wskazał pana, to bym się nie zdziwiła, a że wskazał Marcinkiewicza, to się zdziwiłam.

Ludwik Dorn:Pani prezes, proszę nie wybierać w członkach kierownictwa PiS-u jak w worku kartofli.

Hanna Gronkiewicz-Waltz: Nie wybieram, ale mówię szczerze.

Ludwik Dorn:Pogódźcie się z tym, że nieco przegraliście te wybory. My je nieco wygraliśmy. Zmierzcie się z rzeczywistością.

Tomasz Lis: Panie pośle, czy może pan się odnieść do tego, chyba „Życie Warszawy” o tym pisało, że pan do ostatniej chwili gorąco przekonywał Jarosława Kaczyńskiego, żeby sam powiedział: „Tak, ja jestem premierem”. To jest prawda, czy nieprawda?

Ludwik Dorn:Panie redaktorze, drodzy telewidzowie, przebieg wewnętrznych narad kierownictwa PiS-u jest to wewnętrzna sprawa kierownictwa PiS-u. I tyle.

Tomasz Lis: To brzmi jak potwierdzenie.

Ludwik Dorn:Bez słowa komentarza więcej, bo PiS jest taką partią, która swoje wewnętrzne dyskusje zachowuje dla siebie. I tyle.

Bronisław Komorowski: Przepraszam, my to szanujemy, ale chciałem zwrócić uwagę, że koledzy przyznali się do tego, że kwestia nie kandydowania do funkcji premiera ze strony Jarosława Kaczyńskiego była elementem pewnej socjotechniki. Było to zrobione po to, aby pomóc a nie przeszkodzić Lechowi Kaczyńskiemu.

Tomasz Lis: Jarosław Kaczyński powiedział to dzisiaj otwarcie.

Ludwik Dorn:Najważniejsze są wybory prezydenckie. W wyborach prezydenckich rozstrzygnie się, czy Polska będzie szła w kierunku Polski solidarności narodowej czy liberalnej. To jest najważniejsza kwestia.

Bronisław Komorowski: Jakbym mógł skończyć myśl, ty byłbym bardzo wdzięczny, panie pośle.

Ludwik Dorn:Proszę bardzo, panie pośle.

Bronisław Komorowski: Jest to element socjotechniki, ale z kolei obarczanie nas odpowiedzialnością o to, że bracia Kaczyńscy są braćmi bliźniakami jest przesadą.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)