ŚwiatDoradca Władimira Putina nazywa Petra Poroszenkę "nazistą"

Doradca Władimira Putina nazywa Petra Poroszenkę "nazistą"

Doradca prezydenta Rosji Władimira Putina, Siergiej Głazjew, nazwał ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę "nazistą" - informuje na swej stronie internetowej BBC. Ukraińskie MSZ oświadczyło, że nie będzie komentować "bredzenia" Głazjewa.

Doradca Władimira Putina nazywa Petra Poroszenkę "nazistą"
Źródło zdjęć: © AFP | Janek Skarzynski

Poroszenko podpisał w Brukseli ekonomiczną część umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE. Część polityczna tego porozumienia została zawarta w marcu.

"Europa próbuje popchnąć Ukrainę do podpisania tego porozumienia siłą" - powiedział Głazjew w wywiadzie dla BBC udzielonym przed podpisaniem drugiej części umowy. "(Europejczycy) zorganizowali pucz wojskowy na Ukrainie i pomogli dojść nazistom do władzy. Ten nazistowski rząd bombarduje największy region na Ukrainie" - podkreślił doradca Putina mając na myśli operację rządowych sił ukraińskich przeciwko prorosyjskim separatystom w obwodach donieckim i ługańskim.

Spytany, czy uważa, że Poroszenko jest nazistą, Głazjew odparł: "Oczywiście". I dodał: "Myślę, że po podpisaniu umowy z UE, europejska opinia publiczna będzie zaskoczona, gdy ten nazistowski Frankenstein, który został stworzony przez unijnych biurokratów i kilku polityków, zapuka do drzwi krajów europejskich".

Szef departamentu informacyjnego ukraińskiego MSZ Jewhen Perebyjnis oświadczył, że nie zamierza tego komentować. - Nie zamierzamy komentować chorobliwych bredni tego obywatela Federacji Rosyjskiej, ponieważ z reguły nie komentujemy bredzenia - powiedział Perebyjnis, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

- Widać, że nie pozostaje mu nic innego, jak co pewien czas dawać głos ze swojej budy - dodał ukraiński rzecznik.

Na marginesie szczytu UE w Brukseli została podpisana w piątek gospodarcza część umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą, dotycząca przede wszystkim utworzenia strefy wolnego handlu. Pierwszą, polityczną część porozumienia z Ukrainą podpisano już w marcu, co było sygnałem wsparcia UE dla władz w Kijowie w okresie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego.

Głazjew uważa, że Poroszenko jest "nielegalnym" prezydentem, ponieważ w majowych wyborach nie brali udziału mieszkańcy części Ukrainy. BBC zwraca uwagę, że Głazjew wypowiedział się w tym duchu, pomimo zaangażowania prezydenta Putina na rzecz planu pokojowego Poroszenki.

Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, uchyliła swoją uchwałę z 1 marca zezwalającą Putinowi na użycie sił zbrojnych Rosji na Ukrainie. O cofnięcie zgody zwrócił się sam Putin, który uzasadnił to rozpoczęciem trójstronnych rozmów z udziałem separatystów na temat planu pokojowego Poroszenki. Ponadto prezydent Rosji zaapelował, by tymczasowe zawieszenie broni na Ukrainie zostało przedłużone poza piątek, kiedy teoretycznie ma wygasnąć.

Władze w Kijowie oceniły decyzję Rady Federacji jako pozytywny krok, uznając jednak, że potrzebne są kolejne działania, takie jak pełne poparcie ze strony prezydenta Rosji dla planu pokojowego i skuteczna kontrola granicy rosyjsko-ukraińskiej, przez którą na Ukrainę napływają bojownicy i broń.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)