PolskaDoradca Samoobrony ujęty przez ABW ws. oszustw paliwowych

Doradca Samoobrony ujęty przez ABW ws. oszustw paliwowych

Związany z Samoobroną mecenas Andrzej D. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Tę nieoficjalną informację potwierdzili rzecznicy delegatury ABW w Katowicach i
katowickiej prokuratury okręgowej.

05.01.2005 | aktual.: 05.01.2005 15:31

Mecenas D., doradca prawny Samoobrony, był kandydatem tej partii w wyborach uzupełniających do Senatu z okręgu sosnowieckiego we wrześniu ubiegłego roku. Jego zatrzymanie ma związek ze śledztwem w sprawie oszustw, jakich miał się dopuścić śląski "baron" paliwowy Henryk M. Już wcześniej adwokat został oskarżony o utrudnianie śledztwa przeciwko Henrykowi M.

Poza mecenasem D. w związku z tą sprawą ABW w środę zatrzymała trzy inne osoby. Na razie nie ujawniamy zarzutów wobec nich - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Tomasz Tadla.

Latem tego roku katowicka prokuratura oskarżyła D., że ostrzegł Henryka M. przed zatrzymaniem przez ABW. Prokuratura uważa, że kiedy D. uprzedził Henryka M. o akcji ABW, nie był jeszcze jego obrońcą. Został nim już po aresztowaniu biznesmena.

D. uznał zarzuty za absurdalne i mimo że do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko niemu, nie zrezygnował ze startu w wyborach (uzyskał w nich 5,89% głosów). Tłumaczył, że nawet gdyby uprzedził on Henryka M. o zatrzymaniu, to nie może być mowy o przestępstwie, bo taka jest rola adwokata (w przeciwieństwie do prokuratury, D. twierdzi, że był adwokatem Henryka M. w sierpniu 2003 roku, kiedy ten miał zostać uprzedzony o planowanym zatrzymaniu).

D. jest znanym na Śląsku adwokatem - bronił m.in. byłych milicjantów, oskarżonych w sprawie pacyfikacji kopalni "Wujek" na początku stanu wojennego. Krótko reprezentował jednego z oskarżonych w procesie gangu "Krakowiaka" - Sławomira C. pseud. Żyd. Reprezentuje też polityków Samoobrony - Wandę i Stanisława Łyżwińskich. Jest doradcą klubu parlamentarnego Samoobrony.

W przeszłości był członkiem "Solidarności 80" i Konfederacji Polski Niepodległej. Jak sam podawał, do młodzieżówki KPN-u wstąpił, kiedy miał 17 lat, pod koniec 1981 roku. Z Samoobroną związał się w 2000 roku, ale - jak podkreślał- jego znajomość z Andrzejem Lepperem sięga 1992 roku.

Śledztwo przeciwko Henrykowi M. dotyczy przestępstw w handlu paliwami i wielomilionowych oszustw podatkowych. Jesienią tego roku ABW zatrzymała m.in. kierowniczkę w katowickim Urzędzie Kontroli Skarbowej, która za łapówki miała uprzedzać "barona" o planowanych kontrolach, oraz dwóch mężczyzn, którzy mieli pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy. Jednym z zatrzymanych jest szwagier wojewody śląskiego. Wszyscy trafili do aresztu. Kilka tygodni później w ręce ABW wpadł Andrzej M., poszukiwany przez rok listem gończym bliski współpracownik Henryka M., podejrzany o niszczenie dowodów przestępstw.

W sprawie występuje też, w charakterze świadka, znany detektyw poseł Krzysztof Rutkowski, który współpracował z Henrykiem M., ale - jak sam mówi - nie robił niczego nielegalnego. Odrzucił oskarżenia "Super Expressu", który podał, że z ustaleń prokuratury wynika, iż Rutkowski brał pieniądze od Henryka M., obiecując mu w zamian nietykalność.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)