Doradca Mahmuda Abbasa: rozmowy palestyńsko-izraelskie prowadzą donikąd
Rozmowy pokojowe między Izraelem a Palestyńczykami okażą się bezowocne, jeśli Stany Zjednoczone nie wywrą większego nacisku - powiedział czołowy doradca prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
Jaser Abed Rabbo uważa, że w negocjacjach podjętych po trzyletniej przerwie w końcu lipca nie poczyniono żadnego postępu. - Negocjacje te są jałowe i nie prowadzą do żadnych rezultatów - oświadczył Abed Rabbo radiu Voice of Palestine.
- Wcale nie oczekuję postępu, chyba że dojdzie do wielkiego i silnego nacisku ze strony amerykańskiej, takiego jaki obserwujemy ze strony Ameryki w kwestii syryjskiej - dodał Abed Rabbo, członek władz Organizacji Wyzwolenia Palestyny, który jest jednym z dwóch przedstawicieli palestyńskich upoważnionych przez Abbasa do wypowiedzi na temat negocjacji z Izraelem.
Przedstawiciel biura premiera Izraela Benjamina Netanjahu odmówił skomentowania tej wypowiedzi, mówiąc, że obie strony uzgodniły, iż tylko USA mogą mówić o tych rozmowach. - Przestrzegamy tego uzgodnienia - powiedział.
Delegacje izraelska i palestyńska spotykają się od 29 lipca. Sekretarz stanu USA John Kerry dał obu stronom dziewięć miesięcy na znalezienie rozwiązania spornych kwestii. Rozmowy odbywają się w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Niewiele wiadomo o tematach wstępnych rozmów, ale Abed Rabbo powiedział, że kontynuowanie przez Izrael budowy osiedli na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej podważyło sens prowadzenia negocjacji pokojowych. Według niego izraelska "polityka kolonizacyjna niszczy wszelkie szanse" na porozumienie.
Izrael w zeszłym miesiącu zapowiedział budowę 3100 mieszkań na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie Wschodniej, wzbudzając tym gniew Palestyńczyków.
W przesłaniu z okazji żydowskiego nowego roku (Rosz Haszana rozpoczyna się w środę wieczorem) Netanjahu powiedział, że chce "prawdziwego i trwałego pokoju, a nie porozumienia, którego zawarcie świętujemy przez dwie minuty, i które wnet się załamuje".
W najbliższym tygodniu Netanjahu i Abbas mają osobno spotkać się w jednym z europejskich krajów z Kerrym w sprawie dalszych negocjacji pokojowych.