Donald Tusk zetnie kilka głów?
Zupełnie nic albo ścięte głowy - taki finał obrad zarządu PO przewidują politycy.
28.02.2013 | aktual.: 28.02.2013 15:08
Zdaniem Adama Hofmana (PiS) rewolwery są już naładowane po każdej ze stron, a wygra ten, kto pierwszy wystrzeli. Kto? Tego właśnie nie wiadomo. Jacek Kurski (SP) uważa, że nastąpi kolejna faza upokorzenia Gowina, a on nie będzie więcej na to pozwalał. Czy sam zdecyduje się na odejście? Hofman kusi uchylonymi drzwiami PiS, ale zaznacza, że nie są otwarte na oścież. Kurski przestrzega. - Jeśli Gowin nie zdzierży zamordyzmu Tuska, to nie zdzierży zamordyzmu Kaczyńskiego - mówi. - My jesteśmy dla Gowina odniesieniem, nie chcieliśmy froterować podłogi i niezależność z czasem zaprocentuje - dodaje europoseł w imieniu Solidarnej Polski. Czy to właśnie spotkałoby Gowina w PiS? Według Kurskiego na początku byłyby grzeczne gesty Jarosława Kaczyńskiego, ale tak naprawdę w PiS nie ma miejsca dla kogoś, kto ceni sobie własne zdanie i godność.
A pojedynek Tusk - Schetyna? - Schetyna czeka na moment do zemsty, trochę się jednak pośpieszył i Tusk może jednym ciosem ściąć więcej niż jedną z głów – przewiduje Kurski.
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Tomek Górski