Donald Tusk w Polsce. Wróblewski: "Ostatnia deska ratunku dla opozycji. Cel: mobilizacja" [OPINIA]
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wygłosi w piątek przemówienie, które według części polityków opozycji może być ostatnią deską ratunku dla Koalicji Europejskiej. Były premier musi maksymalnie zmobilizować elektorat anty-PiS i dać nowy impuls przeciwnikom partii rządzącej. Inaczej obóz Jarosława Kaczyńskiego wygra kolejne wybory. I otworzy sobie furtkę do sprawowania władzy przez kolejne cztery lata.
02.05.2019 15:23
"Nadzieja i odpowiedzialność. O Konstytucji, Europie i wolnych wyborach" – tak brzmi tytuł wykładu, który Donald Tusk wygłosi 3 maja w Warszawie.
Tusk na Uniwersytecie Warszawskim wystąpi w Święto Konstytucji. Data rzecz jasna nie jest przypadkowa. Dodatkowego znaczenia – przede wszystkim politycznego – nabiera z powodu zbliżających się wyborów europejskich.
– To będzie najważniejsze wystąpienie w tej kampanii – mówi Wirtualnej Polsce Leszek Jażdżewski z Liberte. Jego wydawnictwo jest odpowiedzialne za przygotowanie wizyty byłego premiera w Polsce.
Jak dodaje nasz rozmówca: – Oddawanie Konstytucji i Święta 3 maja walkowerem byłoby błędem. Zorganizowanie wydarzenia jest odpowiedzią na wezwanie Donalda Tuska. To będzie prawdziwe święto wszystkich obywateli.
Politycy opozycji w nieoficjalnych rozmowach powtarzają: jeśli ten dzień nie przyniesie przełomu, to przegramy wybory.
Reaktywność
– Oczekuję, że w wystąpieniu Donalda Tuska będą elementy inspirujące do działania nas wszystkich, do myślenia. Mam nadzieję, że znajdziemy potwierdzenie, że polityka to nie tylko obrażanie się, przemoc, ale też wartości i że wszyscy mamy wspólne interesy – mówi o swoich oczekiwaniach Danuta Huebner, kandydatka Koalicji Europejskiej na europosła i była komisarz UE.
Jej zdanie podziela znaczna część polityków opozycji. Nasi rozmówcy zdają sobie sprawę, że Koalicja Europejska – mimo bardzo dobrej, wspólnej konwencji kilka tygodni temu, z świetnymi wystąpieniami jej liderów – dziś jest w impasie. Każdy kolejny sondaż pokazuje przewagę PiS nad opozycją. Mimo że obóz rządzący ma za sobą strajk nauczycieli – jeden z największych, jeśli nie największy, protest społeczny w historii III RP.
Tyle że rząd żadnych strat wizerunkowych mierzonych w sondażach nie odniósł. Wręcz przeciwnie – słupki poparcia dla PiS albo utrzymują się na niezmiennie wysokim poziomie, albo wręcz rosną. A dla Koalicji Europejskiej spadają.
Politycy opozycji wciąż są reaktywni wobec tego, co robi obóz rządzący. – Stoimy w miejscu – mówi jeden z polityków KE.
Ale Tusk wcale nie musi udzielić tak mocnego poparcia dla Koalicji Europejskiej, jak spodziewają się niektórzy jej przedstawiciele. To musiałoby być "zsynchronizowane" z jednoczesnym uderzeniem w PiS, a były premier w Święto Konstytucji może odpuścić sobie ataki na władzę.
Jeśli faktycznie tak się stanie, a Tusk postawi na ogólny i "jednoczący" przekaz, to dla opozycji będzie to problem. Bo ta oczekuje silnego impulsu, który skłoni i labilnych, i uśpionych dziś wyborców, do pójścia do wyborów i oddania głosu na Koalicję Europejską.
Nikt natomiast nie oczekuje od Tuska deklaracji politycznych odnoszących się do jego przyszłości w polityce krajowej. Być może padną słowa o 4 czerwca, a były premier zaprosi do wspólnych obchodów 30-lecia III RP. Ale wszystko wskazuje na to, że nic poza tym.
Jeśli wystąpienie Tuska nie przyniesie przełomu, opozycja najprawdopodobniej przegra wybory 26 maja. Już Michał Szułdrzyński zauważył, że "opozycja znalazła się w sytuacji patowej". "Jeśli Donald Tusk nie wystrzeli w piątek z jakąś petardą, jeśli nie wybuchnie jakaś afera, która nagle doprowadzi do spadku zaufania do PiS, jeśli wreszcie po majówce nie dojdzie do resetu w kampanii wyborczej, trudno będzie przeciwnikom rządu zmobilizować swoich wyborców" – twierdzi nie bez racji publicysta.
Zmobilizować ludzi i pokazać drogę
Czy organizatorzy wykładu wiedzą, o czym będzie mówił Tusk? Jażdżewski woli nie zdradzać szczegółów.
– To będzie kluczowe wystąpienie, które zdefiniuje obecny podział w Polsce. Będzie energia, której brakuje obecnym liderom opozycji – uważa rozmówca WP.
Tusk kilkanaście dni temu enigmatycznie stwierdził, że podczas wizyty w Polsce 3 maja będzie miał "coś ciekawego i ważnego do powiedzenia".
– 3 maja jest dla mnie też osobiście bardzo ważnym świętem. Tak naprawdę całą swoją aktywność publiczną właściwie zaczynałem od nielegalnych manifestacji czczących rocznicę konstytucji. Myślę, że jest bardzo dużo dobrych powodów, dla których powinniśmy się 3 maja spotykać i powiedzieć sobie parę poważnych słów na temat konstytuacji, miejsca Polski w Europie, o znaczeniu wolności i o wolnych wyborach. Widzę same dobre powody, aby właśnie tego dnia spotkać się z zainteresowanymi i szczególnie wszystkich zapraszam na Uniwersytet Warszawski – stwierdził były premier.
Zobacz także
– Nie wiem, jakie będzie wystąpienie Tuska, ale jedno wiem na pewno: jego wystąpienia zawsze są bardzo dobre. Mam swoje oczekiwania, liczę, że zmobilizuje ludzi i pokaże drogę wyjścia z sytuacji, w której jesteśmy. Polacy potrzebują nowej idei i energii, że możemy razem coś zrobić – przekonuje w rozmowie z WP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Start kampanii prezydenckiej
Politycy partii rządzącej w publicznych wypowiedziach udają, że niespecjalnie przejmują się tym, co padnie z ust Tuska 3 maja. – Nie wiem, czy będę się temu przysłuchiwał. Może poźniej przeczytam, co miał do powiedzenia – stwierdził w wywiadzie dla Wirtualnej Polski premier Mateusz Morawiecki (cała rozmowa TUTAJ).
Jednak PiS wie, że wystąpienie byłego premiera będzie szeroko komentowane. Wiedzą to również w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent Andrzej Duda planuje na piątek aż trzy wystąpienia. Zorganizowana zostanie też największa od lat defilada wojskowa w Warszawie. Obóz rządzący chce zdominować ten dzień.
Politycy opozycji w nieoficjalnych rozmowach twierdzą, że nie byłoby tak, gdyby właśnie nie przyjazd do Polski byłego premiera.
A jeszcze inni przekonują: 3 maja może być preludium kampanii prezydenckiej. Tej, w której zmierzą się ze sobą Duda i Tusk.
Najciekawsze dopiero przed nami.
Michał Wróblewski dla WP Opinie
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl