Donald Tusk rusza w Polskę. Politycy o kolejnym tuskobusie
Premier powinien rządzić, a nie jeździć po kraju - tak na zapowiedź Donalda Tuska, że w najbliższych miesiącach wyruszy w Polskę, by rozmawiać o wykorzystaniu unijnych funduszy reaguje Adam Hofman. Rzecznik prasowy PIS-u uważa, że premier po pięciu latach rządów powinien wiedzieć, jak należy wydawać unijne pieniądze. I radzi, by przeznaczyć je na tworzenie miejsc pracy oraz na innowacje. Tego nie robi się jeżdżąc po kraju, tylko dobrze planując politykę gospodarczą - uważa Hofman.
11.02.2013 | aktual.: 11.02.2013 16:30
Zbigniew Ziobro dodaje, że podróż, którą planuje premier, pokazałaby Tuskowi efekty jego rządzenia. Przywódca Solidarnej Polski mówi, że Donald Tusk powinien zacząć jeździć po Polsce. "Dlatego, że wtedy zobaczy, że w Polsce realnie rośnie bezrobocie, że rosną koszty życia, że rośnie ogromne niezadowolenie społeczne".
Artur Dębski z Ruchu Palikota podziela opinię Ziobry i radzi premierowi, by zabezpieczył "ten tuskobus, zwłaszcza jak pojedzie do mniejszych ośrodków tam, gdzie bezrobocie dochodzi do 20-tu, a czasami 30-tu procent. Społeczeństwo może dać wyraz swojego niezadowolenia. Jakieś jajka czy coś takiego" - uprzedza Dębski.
Reakcja opozycji dziwi Małgorzatę Kidawa-Błońską. Wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej przypomina, że premier cały czas jeździ po Polsce i spotyka się z ludźmi. Dlaczego? Bo nic nie jest stałe: „ludzie się zmieniają, sytuacje się w różnych regionach się zmieniają i rozmowa zawsze się przydaje”.
W piątek przywódcy państw Unii Europejskiej porozumieli się w sprawie budżetu na lata 2014-20. Największym beneficjentem unijnych pieniędzy będzie Polska. Nasz kraj otrzyma w sumie 105 miliardów 800 milionów euro, czyli około 440 miliardów złotych. Za właściwe wykorzystanie unijnych funduszy odpowiada minister rozwoju regionalnego. Wcześniej rada ministrów musi przyjąć odpowiednią strategię.