Polska"Dom grozy" w Poznaniu. Ksiądz miał znęcać się nad wychowankami

"Dom grozy" w Poznaniu. Ksiądz miał znęcać się nad wychowankami

Ksiądz Mariusz S. został oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad jednym z wychowanków w Domu Młodzieży im. św. Dominika Savio w Poznaniu. To jednak nie wszystko. - Potrafił dziewczyny ciągnąć za ręce albo chwycić za kark i zawlec do swojego gabinetu - opowiada poszkodowany mężczyzna.

"Dom grozy" w Poznaniu. Ksiądz miał znęcać się nad wychowankami
"Dom grozy" w Poznaniu. Ksiądz miał znęcać się nad wychowankami
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER
Radosław Opas

O Mariuszu S. po raz pierwszy zrobiło się głośno w październiku 2020 roku. Poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek zorganizował wówczas konferencję prasową, na której opowiedział o nadużyciach, do jakich dochodzić miało w latach 2009-2015 w poznańskim Domu Młodzieży im. św. Dominika Savio.

Do polityka zgłosili się byli wychowankowie duchownego. - Właściwie można powiedzieć, że to nie był dom młodzieży, tylko dom grozy - mówił Śmiszek, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Parlamentarzysta wraz z posłanką Katarzyna Ueberhan złożyli następnie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mariusza S. Znalazły się w nim relacje 10 osób.

Zobacz też: Kłopotliwe sojusze PiS. "To wspieranie Putina"

Ksiądz znęcał się nad wychowankami? Szokujące relacje

O szczegółach pobytu w Domu Młodzieży im. św. Dominika Savio opowiedzieli też sami pokrzywdzeni. Jedną z takich osób jest Monika Juszkiewicz.

- Zostałam pobita przez księdza i chciałam zawiadomić policję. Na policji powiedzieli, że przewróciłam się na podwórku podczas prac społecznych. Zaczęłam uciekać z ośrodka, bo bałam się tam być. Miałam 14 lat, kiedy spałam na dworcu po ucieczce. Uciekałam stamtąd pięć razy. Cięłam się i miałam dwie próby samobójcze, po jednej z nich wylądowałam w zakładzie psychiatrycznym - relacjonowała kobieta.

Kolejnym wychowankiem, nad którym miał znęcać się Mariusz S., jest Arek Wiśniewski. - Ksiądz Mariusz gnębił nas psychicznie i fizycznie. Potrafił dziewczyny ciągnąć za ręce albo chwycić za kark i zawlec do swojego gabinetu. Krzyczał na nas. Strasznie krzyczał. To, co pamiętam dzisiaj, to właśnie ten krzyk. Nigdy go nie zapomnę - tłumaczy pokrzywdzony.

Wychowankowie mieli być także zamykani w izolatce oraz zmuszano ich do jedzenia nieświeżych produktów, naśmiewano się również z ich homoseksualnej orientacji.

Ksiądz oskarżony. Grozi mu więzienie

Obecnie prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się nad wychowankami przez Mariusza S. Ksiądz usłyszał już zarzuty

- Musieliśmy wszystkich tych wychowanków przesłuchać. Jedna osoba potwierdziła, że dochodziło do przestępstwa na jej szkodę. Zgromadzony w tej sprawie materiał potwierdził, naszym zdaniem, sprawstwo i winę księdza. Ustaliliśmy, że ksiądz znęcał się psychicznie i fizycznie nad jednym z podopiecznych - poinformował w rozmowie z "Wyborczą" prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Duchownemu grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Mężczyzna został przeniesiony do jednej z parafii w Gdańsku.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Przeczytaj również:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (535)