Dolnośląskie. Salon gier "wyleciał w powietrze"
Huk mógł obudzić dziś część mieszkańców Bierutowa. To tam przed godziną 9 doszło do wybuchu salonu gier. Niewykluczone, że mogło dojść do podłożenia materiału wybuchowego.
Salon gier, w którym w niedzielę rano doszło do wybuchu, mieścił się przy skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Kolejowej. Wcześniej w budynku znajdował się salon prasowy.
Jak relacjonuje Piotr Paszkowski z RMF MAXXX, siła wybuchu była na tyle duża, że szczątki sprzętu znajdującego się wcześniej w lokalu, rozrzucone były w obrębie kilkunastu metrów od miejsca zdarzenia.
Na szczęście w momencie wybuchu nikt nie przebywał w lokalu, więc nie ma ofiar i rannych. W akcji gaśniczej udział brały trzy zastępy OSP Bierutów i 1 PSP Oleśnica. Na miejscu pojawili się biegli, których zadaniem będzie ustalenie przyczyn wybuchu.
Dolnośląskie. Wybuch w Bierutowie nie był przypadkiem?
- Ten wybuch musiał być zainicjowany z zewnątrz. Udział osób trzecich jest rzeczą oczywistą. W środku nie było butli z gazem – mówiła w rozmowie z Oleśnica24.com osoba związana ze strażą pożarną. Lokalne media spekulują również, że w budynku mógł działać nielegalny salon gier na automatach.
Szczyt UE. Leszek Miller: Zbigniew Ziobro stoi przed bardzo poważnym dylematem