Dokuczali nauczycielce, ale nie znęcali się
Uczniowie z Zespołu Szkół Geodezyjno-Drogowych w Poznaniu - dokuczając nauczycielce - nie popełnili przestępstwa. Tak uznała poznańska prokuratura, która prowadziła postępowanie sprawdzające. Oznacza to, że nie będzie śledztwa w tej sprawie i nikomu nie zostaną postawione zarzuty.
08.03.2004 | aktual.: 08.03.2004 14:55
Prokuratura sprawdzała, czy nie doszło do psychicznego znęcania się nad nauczycielką. Na kasecie, która trafiła do prokuratury, można było zobaczyć, jak uczniowie w wulgarny sposób zwracają się do kobiety i jej dokuczają. Sprawę ujawnili poznańscy dziennikarze radia RMF, którzy dotarli do nagrania i je upublicznili.
"Po sprawdzeniu materiału dowodowego, w tym kasety VHS i dokumentów ze szkoły i kuratorium oświaty na temat tej sprawy, uznaliśmy, że zachowanie uczniów nie ma cech przestępstwa" - poinformowała prokurator Magdalena Feist z Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald.
Zdaniem prokuratury na kasecie nie było naruszenia nietykalności cielesnej nauczycielki, gróźb karalnych czy jakiejkolwiek formy przemocy. Nauczycielka, która złożyła doniesienie do prokuratury o popełnieniu wobec niej przestępstwa, może odwołać się od decyzji.
Jak poinformował wielkopolski kurator oświaty Apolinary Koszlajda kuratorium przeprowadziło w szkole szczegółową kontrolę. "Uznaliśmy po niej, że w szkole sytuacja znacząco się poprawiła" - powiedział Koszlajda.
Sprawa braku dyscypliny na tej sfilmowanej lekcji była wyjaśniana wcześniej przez szkołę. Dyrektor szkoły Małgorzata Lorek poinformowała że winni zajść zostali ukarani obniżeniem ocen z zachowania, przeprosili nauczycielkę i mieli kilka godzin pracować społecznie na rzecz szkoły.