Doglądała miejskiej zieleni w Kielcach. Nagle awans na prezeskę fabryki rakiet
Polska Grupa Zbrojeniowa odmawia wyjaśnień, dlaczego to akurat Renata Gruszczyńska, radna Koalicji Obywatelskiej z Kielc, została prezeską Mesko, kluczowego dla polskiej armii producenta amunicji i rakiet Piorun. Jej poprzednim zajęciem było kierowanie miejską spółką zajmującą się zielenią, która nie ma nic wspólnego ze zbrojeniami. PGZ ucina krótko: wybraliśmy najlepszego kandydata.
25.07.2024 | aktual.: 26.07.2024 14:16
"Rada Nadzorcza Mesko (...) wybrała najlepszego kandydata spośród osób aplikujących na to stanowisko, którym okazała się Renata Gruszczyńska" - tylko tyle przekazała nam Polska Grupa Zbrojeniowa, w odpowiedzi na pytanie, jakie kompetencje kandydatki zdecydowały o wyborze na stanowisko prezesa. PGZ jest głównym akcjonariuszem Mesko w Skarżysku-Kamiennej.
A kim byli inni aplikujący? Jakie mieli kompetencje i doświadczenia zawodowe? PGZ również odmawia odpowiedzi. "Z uwagi na ochronę danych osobowych spółka nie może też ujawniać personaliów tych osób ani bez ich zgody ujawniać danych osobowych wrażliwych, w tym kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. Informacje te spółka pozyskuje i przetwarza wyłącznie na potrzeby organizowanego konkursu i nie może ich dalej rozpowszechniać" - czytamy.
10 lipca Rada Nadzorcza Mesko poinformowała, że na prezesa spółki powołano Gruszczyńską. Mesko to kluczowy dla polskiej armii producent amunicji. Od małych kalibrów karabinowych, po amunicję czołgową: 120 mm i 125 mm, artyleryjską 155 mm. Fabryka w Skarżysku-Kamiennej produkuje również przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun, które zasłynęły skutecznością podczas wojny w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mesko jest też członkiem konsorcjum firm, które mają zrealizować warte 11 mld zł zamówienie dla programu Narodowej Rezerwy Amunicyjnej. Przypomnijmy, według Jacka Siewiery z Biura Bezpieczeństwa Narodowego za kilka lat grozi nam wojna.
W ostatnich dniach próbowaliśmy umówić się z prezes Mesko na rozmowę o jej doświadczeniu oraz planach w branży zbrojeniowej. Nie udało się. W Mesko usłyszeliśmy, że nie ma kto zorganizować wywiadu, bo "trwa przerwa urlopowa". Nikt nie odebrał telefonu w sekretariacie obsługującym samą prezes.
Mesko i PGZ tak przedstawiają Gruszczyńską: jest menadżerem z 20-letnim doświadczeniem w administracji rządowej i samorządowej w zakresie zarządzania, rachunkowości, wdrażania planów strategicznych i projektów inwestycyjnych. Zajmowała kierownicze stanowiska w administracji, jak również w służbach mundurowych.
Kim jest nowa prezes Mesko? Mandaty, autobusy, róże
Jakie to stanowiska i służby? W biogramie opracowanym przez Urząd Miasta w Kielcach (poprzedni pracodawca) czytamy, że od 2002 roku pracowała w Inspekcji Transportu Drogowego, dziewięć lat pełniła funkcję zastępcy Świętokrzyskiego Inspektora Transportu Drogowego. Dodajmy, że inspekcja, choć nosi mundury, nie jest służbą mundurową, a dopiero ma się nią stać po zmianach w prawie.
W latach 2019-2021 była komendantką Straży Miejskiej, aby na przełomie 2021/2022 na pięć miesięcy zająć fotel prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach. Mesko podaje też, że latach 2019-2022 była żołnierzem 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Interesuje się strzelectwem - zaznaczono w komunikacie.
W ostatnich wyborach samorządowych Gruszczyńska została radną sejmiku województwa świętokrzyskiego (lista Koalicji Obywatelskiej). W związku z zatrudnieniem zrzekła się mandatu. Gruszczyńska figuruje też na publicznej liście darczyńców Platformy Obywatelskiej - 3400 zł w dwóch wpłatach.
"Gazeta Wyborcza" w Kielcach komentuje w tekście, że "kariera zawodowa Gruszczyńskiej może budzić podziw". Przeciętny mieszkaniec Kielc kojarzy ją z kierowaniem spółką Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych (RPZiUK). W czerwcu prezes opowiadała w lokalnym radiu o nowościach przygotowanych na jarmark. Zadania RPZiUK to dbanie o zieleń miejską, remonty dróg, zamiatanie i odśnieżanie miasta, usługi pogrzebowe, prowadzenie kwiaciarni, zbieranie opłat parkingowych, wynajem straganów na jarmarki, a także usługa "wieczny przyjaciel", czyli kremacja zwierząt domowych, jak psy, koty i chomiki.
Prezes nie stroniła od występowania na zdjęciach RPZiUK i w wielu dziedzinach zabierała głos. Rok temu zapraszała na spacer po Kielcach, gdy zakwitły rabaty obsadzone różami.
Kto szefuje firmom amunicyjnym?
Mesko określa się "producentem światowej klasy", dlatego sprawdziliśmy, skąd inne firmy w branży amunicyjnej biorą swoich menedżerów. Większość wywodzi się z przemysłu, jest inżynierami lub pracowało latami w spółce przed objęciem w niej rządów.
Jan Drahota, prezes czeskiej Colt CZ Group (broń i amunicja), pracował w bankowości inwestycyjnej Grupy Societe Generale m.in. w Paryżu, gdzie odpowiadał za rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Do Czeskiej Zbrojovki dołączył osiem lat temu, ale nie od razu został prezesem. W 2022 roku przyznano mu tytuł top menedżera, bo przeprowadził transakcję zakupu amerykańskiej firmy Colt.
Dirk Prehn, szef znanej w Europie, niemieckiej firmy amunicyjnej RWS (amunicja karabinowa, sportowa i myśliwska), jest inżynierem, który pracował dla takich firm jak Airbus Defence and Space i RUAG Aerostructures (komponenty lotnicze).
Morten Brandtzaeg, prezes norwesko-fińskiej grupy Nammo (amunicja to część ich biznesu), pracował dla branży lotniczej, a przed prezesowaniem zarządzał produkcją rakiet w tej firmie. Z wykształcenia jest handlowcem, finansistą, pilotem oraz absolwentem Norweskiej Szkoły Obrony.
Kim Seung-Youn, zarządzający koreańską Hanwha Group (amunicja to jedno z ich przedsięwzięć), jest biznesmenem. Według magazynu Forbes zbił majątek warty 750 mln dolarów. Z wywiadów prasowych wynika, iż marzy o podbojach kosmosu.
Oleg Sjusjukin, dyrektor rosyjskiej fabryki prochu i amunicji w Kotowsku, ma wieloletnie doświadczenie w przemyśle. Był opisywany w mediach, gdy wyciskał ze starej fabryki rekordy produkcji. Od niego zależą dostawy amunicji na wojnę w Ukrainie.
- Tylko człowiek bezmyślny, który nie ma w sobie żadnej pokory, by się nie obawiał. Jest to duże wyzwanie, zupełnie inna specyfika pracy i znacznie większa załoga. Obawy są tu więc jak najbardziej uzasadnione. Dlatego z pokorą podchodzę do zadania, które jest przede mną - zwierzała się Gruszczyńska w rozmowie z Radiem Kielce. To było w 2021 roku, kiedy awansowano ją na prezeskę MPK.
Z powołania Gruszczyńskiej kpił i ironizował Jacek Sasin (PiS). Nie wspomniał, że w 2021 roku za rządów jego partii prezesem Mesko również uczynioną radną, tyle że Prawa i Sprawiedliwości. Była prezes Elżbieta Śreniawska pracowała w Miejskim Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski