Dodatek mieszkaniowy dla służb mundurowych. Premier o szczegółach

- Warto sobie uświadomić, że te maksymalnie 1800 zł nie w nie jest opodatkowane - powiedział szef rządu.

Podczas wspólnej konferencji z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem, premier Tusk podkreślił, że przyznanie dodatku mieszkaniowego zrówna status funkcjonariuszy ze statusem żołnierzy zawodowych.

- Od dłuższego czasu dyskutowaliśmy (...) jak wygospodarować środki, aby służba w Policji, Straży Pożarnej czy Straży Granicznej nie była służbą drugiej kategorii jeśli chodzi o wynagrodzenia - powiedział Tusk, zaznaczając, że państwo ponosi obecnie bardzo duże wydatki na bezpieczeństwo w związku z "sytuacją wojenną".

Premier ocenił, że dodatek mieszkaniowy, którego wprowadzenie było konsultowane z policjantami i związkami zawodowymi, może w zasadniczy sposób poprawić sytuację materialną funkcjonariuszy. - Bardzo zależało nam na tym, żeby było więcej zainteresowanych przystąpieniem do służby (w policji - PAP) niż tych, którzy odchodzą z różnych względów - zaznaczył premier. Dodał, że obecnie udało się osiągnąć "satysfakcjonujący" bilans przejść i odejść. - Aby ten pozytywny trend był stały, potrzebne były takie decyzje, jak ta dzisiejsza - podkreślił.

Tusk zapowiedział również, że będzie rozmawiał z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, aby w przyszłorocznym budżecie można było rozporządzić "kolejny, wielomiliardowy program modernizacji policji".

Wspomniał też o funkcjonariuszach Komendy Miejskiej w Sopocie. - Oni pierwsi zwrócili mi uwagę, że są takie miejsca na przykład akurat Sopot, gdzie, żeby służyć i trzeba mieć więcej pieniędzy niż w tej chwili w dyspozycji policjantów - dodał Tusk.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Jest akt oskarżenia ws. afery w Funduszu Sprawiedliwości