Dobrzyński grozi Bielanowi. "Bezpodstawnie zaatakował funkcjonariuszy"
Po nocnym spotkaniu Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim i Adamem Bielanem ten ostatni zasugerował, że Służba Ochrony Państwa może być wykorzystywana do inwigilacji przeciwników politycznych Donalda Tuska. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński odpiera te zarzuty, grożąc europosłowi PiS konsekwencjami prawnymi za szkalowanie funkcjonariuszy SOP.
Rzecznik Prasowy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński w serwisie X odpowiedział na zarzuty europosła PiS. "Adam Bielan najpierw bezpodstawnie zaatakował funkcjonariuszy SOP, oskarżając ich o donoszenie do dziennikarzy. Teraz wycofując się z tego kręci, że został źle zrozumiany. Niestety dalej insynuuje, że może zrobiło to kierownictwo tej służby" - napisał.
"Panie Bielan, nie ma pan zielonego pojęcia o specyfice działania SOP. Kłamstwo goni kłamstwo. W przypadku dalszego szargania dobrego imienia funkcjonariuszy tej służby kierownictwo SOP będzie zmuszone złożyć w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bodnar jest pierwszy do wylotu". Politycy o rekonstrukcji rządu
Marcin Kierwiński o nocnym spotkaniu Szymona Hołowni
Wcześniej Monika Olejnik poprosiła Marcina Kierwińskiego o ustosunkowanie się do sugestii Adama Bielana. - To, co robił pan Bielan, mnie mało interesuje - powiedział.
- Natomiast z całą pewnością - to warto powiedzieć - pan marszałek Hołownia dał się rozegrać jak dziecko w tej sprawie, bo zaprosili go do Bielana, spotkał się z Kaczyńskim, a potem go wystawili, żeby wywołać pewne nadmiarowe reakcje - powiedział. - Nas do tej nadmiarowej reakcji nikt nie namówi, nie podoba nam się to, natomiast dla dobra obrony demokracji będziemy współpracować z panem marszałkiem, zwłaszcza że deklaruje, że rozumie swój błąd.