Doborowa szajka: kolejarz, policjant i strażnik
120 ton benzyny skradła z pociągów przejeżdżających przez Dąbrowę Górniczą 16-osobowa grupa złodziei i paserów. Wszyscy odpowiedzą przed sądem. Wśród oskarżonych są pracownicy kolei, policjant i strażnik miejski.
Śledztwo przeciw nim zakończyła katowicka prokuratura, która akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do sądu w Dąbrowie Górniczej - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski.
We wrześniu ubiegłego roku przy torach w Dąbrowie Górniczej pracownicy Straży Ochrony Kolei zatrzymali kilku mężczyzn, którzy z cystern stojącego przy semaforze pociągu spuszczali benzynę. Używali do tego węży strażackich i pompy spalinowej. Paliwo wlewano do 1000-litrowych pojemników, ustawionych na samochodach dostawczych.
W czasie przesłuchań okazało się, że grupa zajmująca się kradzieżą paliwa liczy kilkanaście osób, są wśród nich kolejarze (dyżurny ruchu, dróżnik, konduktor), policjant z Olkusza i strażnik miejski.
Skradzioną benzynę sprzedawano lub używano do celów prywatnych. Prokuratura ocenia, że złodzieje i paserzy zarobili przynajmniej 400 tys. zł. Grozi im do 10 lat więzienia. (an)