ŚwiatDo zbudowania użytych w Bostonie bomb wykorzystano szybkowary

Do zbudowania użytych w Bostonie bomb wykorzystano szybkowary

W zamachach bombowych w Bostonie użyto ładunków wybuchowych, umieszczonych w 6-litrowych szybkowarach, które zostały zapakowane do czarnych worków marynarskich - podała agencja AP, powołując się na osobę zaznajomioną ze śledztwem.

Według niej obie bomby położono na ziemi, a zawierały one metalowe odłamki, gwoździe i kulki z łożysk.

Zastrzegający sobie anonimowość rozmówca agencji AP dodał, że śledczy zgromadzili pewną ilość fragmentów bomb, ale nie wiedzą, w jaki sposób je zdetonowano. CNN podaje, że "najprawdopodobniej, choć nie na pewno" bomby były sterowane zapalnikami czasowymi. Źródłem tej informacji jest "osoba zbliżona do śledztwa".

Komisarz bostońskiej policji Ed Davis poinformował, że do tej pory nikt nie trafił do aresztu w związku ze śledztwem w sprawie wybuchów dwóch bomb na mecie poniedziałkowego maratonu w Bostonie.

W szpitalach przebywa 176 osób rannych w poniedziałkowych eksplozjach, a stan 17 z nich jest uznawany za krytyczny. Trzy osoby zginęły, w tym 8-letni chłopiec.

Do tej pory nikt nie przyznał się do poniedziałkowego aktu terroru.

Gubernator stanu Massachusetts Deval Patrick potwierdził na konferencji prasowej, że na miejscu wybuchu były dwie bomby, które eksplodowały. Nie odnaleziono natomiast żadnych niewybuchów.

Teren w pobliżu finiszu maratonu, gdzie doszło do eksplozji, jeszcze "przez kilka dni" może być traktowany jako miejsce przestępstwa - poinformowało FBI.

Agent FBI Richard DesLauriers powiedział na konferencji prasowej, że śledztwo "bez wątpienia nie zatrzyma się na Bostonie", ale będzie miało zasięg "globalny". - Dotrzemy na koniec świata, by znaleźć tego lub tych, którzy są odpowiedzialni za tę haniebną zbrodnię - ostrzegł.

DesLauriers dodał, że "trwa przesłuchiwanie różnych świadków", a śledztwo prowadzone jest w różnych częściach miasta. Według agenta FBI przed maratonem nic nie wskazywało na możliwość zagrożenia. W dzień po podwójnej eksplozji w Bostonie nie zidentyfikowano żadnego innego zagrożenia - wskazał.

Minister obrony USA Chuck Hagel oświadczył, że podwójna eksplozja w Bostonie była "okrutnym aktem terroru".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (423)