Trwa ładowanie...
df1oe4p
31-07-2007 15:15

"Do wiosny PiS będzie poniewierał przystawki"

Dla Prawa i Sprawiedliwości najkorzystniejszy termin wcześniejszych wyborów to wiosna - uważa politolog z Akademii Świętokrzyskiej prof. Kazimierz Kik. Z perspektywy LPR i Samoobrony - według Kika - wiosenny termin wyborów nie jest szansą, a czekaniem na ścięcie głowy gilotyną
wyborczą. Dla nich to jest ścięcie głowy. Do tego czasu będzie
poniewieranie przystawek - ocenił.

df1oe4p
df1oe4p

Do tego czasu będą rządzili mniejszościowym rządem - będą odzyskiwali punkty od tych wyborców, którzy nie mogli znieść Leppera i Giertycha w rządzie - uważa Kik.

O konieczności przeprowadzenia wcześniejszych wyborów powiedział prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Prezydent podał trzy terminy, w jakich mogłoby do nich dojść: wrzesień lub listopad tego roku i wiosnę przyszłego roku.

PiS - zdaniem politologa - będzie próbowało zdobyć przychylność wyborców przez teatralne próby przeprowadzenia reform. Okażą się one niemożliwe do zrealizowania ze względu na brak większości i to też - zdaniem Kika - będzie wykorzystywane do zwiększania poparcia.

W ocenie politologa, PiS nie jest teraz przygotowane do wyborów. Do maja zorganizuje się lepiej. Przygotuje się socjotechnicznie i marketingowo, zyska punkty za pozbycie się koalicjantów, jeszcze bardziej osadzi się w państwie, czyli instytucjach administracyjnych, po to żeby instytucje państwa, takie jak media, wykorzystać w kampanii wyborczej - podkreślił politolog.

df1oe4p

Całe te pół roku, a może i więcej, będzie jednym wielkim przygotowywaniem się PiS-u do wyborów - dodał.

Według politologa, do poniewierania Samoobrony wykorzystywana będzie sprawa b. posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego, któremu prokuratura stawia zarzut gwałtu. W tym samym celu - według Kika - użyta będzie kwestia odebrania immunitetu Andrzejowi Lepperowi.

Będzie ogromna pokazówka: wykorzystanie całego arsenału państwowego, całego państwa przeciwko Lepperowi i Łyżwińskiemu, co ma prowadzić do zastraszenia Samoobrony - powiedział.

Cała ta awantura, która w tej chwili się toczy, prowadzi prostą drogą do pozbycia się koalicjantów, ale w sposób ewolucyjny, tak, by nie wziąć całego odium na siebie - zaznaczył ekspert.

Według niego, nie można też wykluczyć wariantu, w którym PiS przeciąga na swoją stronę taką ilość posłów Samoobrony, że będzie miało większość w Sejmie i nie zdecyduje się na przedterminowe wybory.

df1oe4p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
df1oe4p
Więcej tematów