Do sądu za igłę w brzuchu
Pacjent z Nowego Miasta Lubawskiego zarzuca olsztyńskim lekarzom, że po operacji zostawili mu brzuchu igłę chirurgiczną. W poniedziałek okaże się, czy chirurdzy popełnili błąd.
25.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W lipcu ubiegłego roku chirurdzy z Wydziału Urologii Szpitala Miejskiego w Olsztynie operowali mieszkańca Nowego Miasta Lubawskiego. Mimo rekonwalescencji jego stan zdrowia nie poprawiał się. Następne badania w Olsztynie nie dawały rezultatu, a lekarze nie potrafili znaleźć wytłumaczenia dla jego złego samopoczucia.
Przyczynę dolegliwości ustalili dopiero nowomiejscy lekarze. Badanie urografem wykazało w jamie brzusznej mężczyzny metaliczny przedmiot - kształtu pół-księżyca. Pacjent twierdzi, że to igła chirurgiczna. (kar)