Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez biegacza Piotra Kuryłę
Do Prokuratury Rejonowej w Augustowie wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez biegacza Piotra Kuryłę za znęcanie się nad zwierzętami - dowiedziała się Wirtualna Polska. - Nie miałem innego wyjścia. Uznałem, że najbezpieczniejszym miejscem dla psa będzie schronisko - mówi Kuryło, który twierdzi, że chciał pomóc suczce, którą zostawił w słońcu przywiązaną do bramy schroniska.
- W poniedziałek wpłynęło zawiadomienie od właścicielki schroniska Sonieczkowo pod Augustowem. Dziś pismo zostało wysłane na komendę celem sprawdzenia - poinformowano nas w augustowskiej prokuraturze.
Piotr Kuryło nie widzi nic złego w przywiązaniu psa do drzwi schroniska. Jak mówił, to nie jego wina, że nikogo w środku nie było przez kilka godzin.
Ultramaratończyk Piotr Kuryło przed startem porzucił swoją ciężarną sukę przed wejściem do "Azylu psów szukających domu Sonieczkowo" w podaugustowskim Żarnowie. Pies stał kilka godzin na słońcu, ponieważ jak tłumaczył biegacz, brama była zamknięta. Nie zadzwonił on jednak do właściciela schroniska.
Kuryło wyjaśniał, że początkowo pies rzeczywiście nie miał nic do picia, ale po kilkudziesięciu minutach dowiózł suczce wiadro z wodą. Pracownicy schroniska znaleźli psa dopiero dwie godziny później.