Dmitrij Rogozin: najpierw musimy zrobić porządek na swoich granicach
Rosja nie będzie w stanie dogadać się z Unią Europejską w sprawie ruchu bezwizowego, dopóki nie zaostrzy kontroli na swych własnych granicach - uważa rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin, który wizytował stację kolejową na granicy z Tadżykistanem.
14.04.2013 | aktual.: 14.04.2013 22:37
Poza obejrzeniem przybyłego w tym czasie pociągu relacji Duszanbe-Moskwa wicepremier wysłuchał też na naradzie raportów przedstawicieli służb granicznych i innych instytucji o problemach z pociągami z dawnych sowieckich republik środkowoazjatyckich.
- Chcemy liberalizacji w stosunkach z Unią Europejską, wejścia z Europą w przestrzeń bezwizową, ale nigdy nas nie wpuszczą do Europy, jeśli zezwalamy na naszych granicach na takie porządki - powiedział dziennikarzom.
Szczególną uwagę zwrócił na opłakany stan sanitarny pociągów.
- Należy znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam kontrolować granicę państwową i nie dopuszczać do wjazdu nielegalnych imigrantów, a także przenoszenia tego, czego u siebie widzieć nie chcemy - oświadczył Rogozin.
Nie wykluczył, że jeszcze w tym roku Rosja może wprowadzić przepis, zgodnie z którym obywatele poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) będą musieli mieć tzw. zagraniczne paszporty, by wjechać do Rosji.