Dłużnikom alimentacyjnym będą odbierane prawa jazdy
Sejm utrzymał zasadę, że starosta może odebrać dłużnikowi alimentacyjnemu prawo jazdy. Posłowie przyjęli większość poprawek Senatu do ustawy o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych.
22.04.2005 15:50
Senat chciał wykreślić z ustawy uprawnienie do odbierania przez starostę prawa jazdy dłużnikom. Posłowie jednak nie przyjęli tej poprawki. Wiceminister polityki społecznej Cezary Miżejewski podkreślił, że takie odebranie prawa jazdy może, a nie musi zostać przeprowadzone, tylko wtedy, gdy dłużnik alimentacyjny odmawia przyjęcia pomocy od gminy w postaci zatrudnienia lub robót publicznych lub gdy utrudnia przeprowadzenie wywiadu środowiskowego.
Posłowie nie zgodzili się też na wykreślenie z ustawy zasady, że sąd będzie informowany o opieszałości komorników sądowych prowadzących egzekucję alimentów od dłużnika.
Sejm przyjął pozostałe 28 poprawek.
Uchwalona przez Sejm w marcu ustawa wprowadza zaliczkę alimentacyjną dla dzieci (do 18. roku życia lub gdy się uczą - do 24. roku życia), które mają zasądzone alimenty, a osoba zobowiązana do alimentacji nie płaci ich przez co najmniej 3 miesiące.
Zaliczka alimentacyjna wynosi 170 zł na dziecko (lub 250 zł na dziecko niepełnosprawne), jeżeli w rodzinie jest jedno bądź dwoje dzieci; gdy jest troje lub więcej dzieci, zaliczka nie może przekroczyć wysokości 120 zł na dziecko (lub 170 zł na dziecko niepełnosprawne).
Jeżeli zasądzone alimenty są niższe, dziecku przysługuje zaliczka w wysokości tych alimentów. Zaliczki te dotyczą osób, w których rodzinach dochód na osobę nie przekracza 583 zł.
Posłowie zgodzili się na propozycję Senatu, by w przypadku, gdy dochód w rodzinie nie przekracza połowy kwoty uprawniającej do otrzymania zaliczki alimentacyjnej - czyli 291,50 zł - na jedno lub dwoje dzieci uprawnionych do jej otrzymywania przysługuje nie po 170 zł, jak przy dochodzie nieprzekraczającym 583 zł, tylko 300 zł (i nie po 250 zł, ale po 380 zł - jeżeli dzieci są niepełnosprawne).
W przypadku rodzin z trójką i więcej dzieci przy połowie dochodu uprawniającego do zaliczki - zamiast 120 zł - będą otrzymywały po 250 zł na dziecko (i zamiast 170 zł - po 300 zł, jeżeli dziecko jest niepełnosprawne).
Posłowie uznali też za słuszną poprawkę przewidującą możliwość przekazywania dodatku lub zaliczki alimentacyjnej w formie rzeczowej, gdyby okazało się, że przekazywane pieniądze są marnotrawione, lub wydawane niezgodnie z przeznaczeniem. Tak samo - w rzeczowej formie - mogą być przekazywane inne świadczenia rodzinne.
Zgodnie z ustawą, dodatek z tytułu samotnego wychowywania dzieci, który dotychczas pobierali wszyscy samotnie wychowujący dzieci na wszystkie dzieci, będzie przysługiwał tylko na te dzieci, których ojciec jest nieznany, jedno z rodziców nie żyje, bądź powództwo o zasądzenie alimentów zostało oddalone. Dodatek ten wynosi 170 zł na dziecko (250 zł na dziecko niepełnosprawne) i przysługuje tylko na dwoje dzieci.
Posłowie zgodnie podnieśli również o 50 zł kwoty dodatku dla osób samotnie wychowujących dziecko, jeśli w rodzinie dochód wynosi jedynie połowę kwoty, przy której taki dodatek przysługuje.
Teraz ustawa trafi do podpisu przez prezydenta.