Długowieczni mieszkańcy azerskich gór żyją coraz krócej
Słynący z długowieczności mieszkańcy Gór Tałyskich na południu Azerbejdżanu umierają młodziej. Tak się przynajmniej mówi - pisze reporter BBC.
08.03.2010 | aktual.: 08.03.2010 21:35
Do długowiecznych należy Mahbuba Fatułłajewa, która ma 112 lat. Mieszkanka Gór Tałyskich, leżących po obu stronach granicy z Iranem, jest tak wiekowa, że nie mówi urzędowym językiem azerskim; zresztą nigdy nie musiała.
Wystarcza jej rodzimy język tałyski. Mówi się nim też w części północno-zachodnich prowincji Iranu. Tym prastarym językiem z grupy irańskiej posługuje się według różnych szacunków 0,5-1 mln ludzi. Niewykluczone, że mówili nim starożytni Medowie.
Za pośrednika Fatułłajewej służy 70-letni syn, który opowiada, że matka zawsze była zdrowa i że kocha ludzi. A gości - uwielbia. Staruszka uśmiecha się, otoczona praprawnukami, którzy urodzili się po całym stuleciu od jej urodzin.
Jogurt - sekret długowieczności
- Zawsze tu mieszkała i zawsze jadła mnóstwo naturalnych produktów. Nigdy dużo mięsa. Zjada dużo jogurtu - opowiada o sekretach długowieczności. Ale sekret ten zna znacznie więcej mieszkańców tego zakątka Azerbejdżanu. Pięć minut jazdy dalej mieszka Kiszi Bandijew, który, sądząc z dokumentów, ma 106 lat. Twierdzi, że jest znacznie starszy, choć nie może tego udowodnić.
Bandijew nadal sam rąbie drewno. Opowiada, że w zeszłym roku miał wypadek - samochód, którym jechał, wpadł do lodowatej rzeki. Od tego czasu staruszek nie czuje się najlepiej.
W niedalekim Leriku władze mają na liście długowiecznych 12 osób. W tamtejszym muzeum długowieczności na ścianach wiszą zdjęcia śniadych, siwowłosych stulatków.
Ale długowieczni, jak ich nazywają, stają się gatunkiem wymierającym, umierają młodziej - twierdzą eksperci.
- Teraz ludzie oglądają tak dużo telewizji, że stają się mniej aktywni niż kiedyś. Mają też więcej stresów z powodu problemów z pracą albo dlatego, że muszą więcej podróżować. Długowieczni stają się gatunkiem wymierającym - mówi dyrektorka muzeum Diłara Fatułłajewa.
W dolinach Gór Tałyskich leży o tej porze roku śnieg, powietrze jest kryształowo czyste. Latem jest tu pod dostatkiem owoców; rośnie też herbata i uprawiany jest tytoń - mieszkańcy używają tylko tutejszego.
Asfaltowe drogi sprawiają, że nowoczesność zaczęła docierać i tutaj. Zanieczyszczenia, szybki ruch i stres w stołecznym Baku to tylko kilka godzin jazdy samochodem. I to zdaje się wywierać wpływ na długowieczność w Górach Tałyskich.
Według danych spisu powszechnego z 1999 roku w Azerbejdżanie żyło 77 tys. Tałyszów. Są oni najprawdopodobniej rdzennymi mieszkańcami tych ziem. W dawnych czasach zasiedlali znaczną część współczesnego Azerbejdżanu i Iranu, ale ulegli sturczeniu po pojawieniu się na tych obszarach Turków seldżuckich w XII wieku.