Długi weekend: dużo nietrzeźwych kierowców
Poniedziałek, kolejny dzień wydłużonego weekendu - jak oceniają policjanci - minął dość spokojnie. Doszło jednak do 120 wypadków, w których zginęło 10 osób, a 161 zostało rannych. Zatrzymano 710 nietrzeźwych kierowców. Policjanci spodziewają się "powrotów" do domów po weekendzie we wtorek między 16 a 22. Apelują o szczególną ostrożność i rozwagę.
03.05.2005 | aktual.: 03.05.2005 11:28
W poniedziałek na drogach nie było większych utrudnień. Na trasach krajowych, lokalnych i wjazdowych do miast, w porównaniu z poprzednimi dniami, było małe natężenie ruchu. Podobnie jest we wtorek przedpołudniem, policjanci spodziewają się jednak, że sytuacja zmieni się ok. godziny 16.
Jeśli jest to możliwe wyjedźmy wcześniej w drogę powrotną, lub przełóżmy ją na środę. Jeśli musimy wrócić dzisiaj nie spieszmy się, uważajmy na innych kierowców, bądźmy cierpliwi, róbmy przerwy w jeździe - apelował Marcin Szyndler z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.
Policjanci apelują też o dostosowanie prędkości do sytuacji na drogach i zapewniają, że będą rozładowywać korki (szczególnie na trasach wyjazdowych i wjazdowych do miast), a w razie konieczności kierować kierowców na objazdy.
Kończący się długi weekend - jak podkreślają policjanci - zapisze się w statystykach niechlubnie ze względu na bardzo dużą - a w niedzielę rekordową - liczbę nietrzeźwych kierowców (w niedzielę - 892). Zatrzymano ich w sumie ponad 2700. To bardzo duża liczba, świadcząca o braku odpowiedzialności i tym, że kierowcy nic sobie nie robią z apeli - powiedział Szyndler. Jak dodał, także we wtorek funkcjonariusze będą zwracać szczególną uwagę na trzeźwość kierujących.
W przypadku gdy policja stwierdzi, że kierowca ma od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi, kieruje do sądu grodzkiego wniosek o jego ukaranie. W takiej sytuacji najczęstszą karą jest wysoka grzywna i utrata prawa jazdy na okres od pół roku. W sytuacjach, gdy wskazania alkotestu są wyższe lub gdy kierowca spowoduje wypadek, karą może być nawet więzienie.
W sumie od rozpoczęcia długiego weekendu (wzmożone kontrole policyjne prowadzone są już od piątku) do poniedziałku doszło do 490 wypadków, w których zginęło 55 osób, a blisko 700 zostało rannych.
Największe natężenie ruchu było w sobotę. Kierowcom jazdę utrudniały m.in. roboty drogowe. Zakorkowane były drogi dojazdowe do miejscowości wypoczynkowych: Zakopanego, Trójmiasta.
Jak co roku w długi majowy weekend na drogach krajowych i lokalnych są wzmożone kontrole policyjne. W sumie w te dni nad bezpieczeństwem kierowców czuwa nawet do 10 tys. policjantów.
Funkcjonariusze sprawdzają prędkość, kontrolują czy dzieci przewożone są w fotelikach. Na pobłażliwość nie mogę również liczyć ci, którzy jeżdżą bez zapiętych pasów.
Kierowcy TIR-ów powinni pamiętać, że jeszcze we wtorek od godziny 7 do 22 samochody powyżej 12 ton masy, nie mogą jeździć po polskich drogach.