Dlaczego umarł? - zakończyła się sekcja zwłok Jacksona
Władze w Los Angeles poinformowały o zakończeniu
autopsji zwłok Michaela Jacksona. Oficjalny raport
o przyczynie jego śmierci, który zapowiadano tego
dnia, będzie ogłoszony dopiero za kilka tygodni.
Jak wyjaśnił na briefingu rzecznik urzędu lekarza sądowego, Craig Harvey, opóźnienie wynika z konieczności przeprowadzenia dodatkowych testów, na co potrzeba jeszcze 4-6 tygodni. Harvey powiedział jednak, że "nic nie wskazuje na to", by przyczyną nagłego zgonu słynnego piosenkarza "było jakieś przestępstwo".
Harvey potwierdził, że zmarły brał "pewne leki na receptę", ale odmówił podania jakie. Nie chciał też ujawnić żadnych dotychczasowych ustaleń na temat przyczyn jego śmierci.
Media amerykańskie podały, że w chwili, gdy Jackson zasłabł, był z nim lekarz-kardiolog, który próbował go ratować, ale potem znikł. Chodzi prawdopodobnie do doktora Conrada Murray'a, który prowadzi praktykę w Kalifornii i dwóch innych stanach.
Tomasz Zalewski