Dlaczego talibowie atakują Polaków?
Liderzy talibów przeglądają prasę, śledzą doniesienia medialne i serwisy internetowe. Wiedzą, że w Polsce trwa kampania wyborcza, dlatego atakują twierdzi na łamach dziennika "Polska The Times" - gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódcą sił lądowych.
17.06.2010 | aktual.: 17.06.2010 10:11
Jego zdaniem "być może zaistniał tutaj casus hiszpański". Gdy w 2004 r. lider opozycyjnej lewicy Jose Zapatero, składał deklaracje, że gdy on i jego ugrupowanie zwyciężą w głosowaniu do parlamentu, natychmiast wycofają żołnierzy hiszpańskich z Iraku, Al-Kaida zaczęła atakować ich wojska, a ostatecznie przeprowadziła serię zamachów terrorystycznych na dworce w Madrycie. "Tak więc to, co działo się w Hiszpanii, miało bezpośredni wpływ na działania irackich rebeliantów i niejako dopingowało ich do dalszych wzmożonych działań" - stwierdził gen. Skrzypczak.
"Każde takie wydarzenie jak wybory w którymś z państw biorących udział w operacji militarnej w Afganistanie talibowie natychmiast wychwytują. Dowódcy polowi następnie otrzymują rozkazy, aby na przykład atakować Polaków wszelkimi możliwymi siłami. Zatem w mojej opinii tego nie należy wykluczać" - kontynuował.
Nie wycofywać, tylko atakować
W opinii gen. Skrzypczaka pochopne wycofanie polskich wojsk z Afganistanu, bez zgody NATO byłoby złą decyzją. Sojusz jest bowiem systemem obrony zbiorowej, jednostronne wycofanie Polski z Afganistanu podważałoby wiarygodność NATO.
Były dowódca wojsk lądowych podkreślił w rozmowie, że polskie wojska w Afganistanie są dobrze przygotowani do walki. Problemem jest jednak brak sprzętu, zwłaszcza bezzałogowych środków obserwacji. Gdyby nasi żołnierze posiadali takie wyposażenie, talibowie mieliby dużo większe problemy z przyszykowaniem zasadzki.
Zdaniem gen. Skrzypczaka należy zmienić taktykę na bardziej ofensywną. "Atakować, atakować i jeszcze raz atakować" - radzi dowódca. Drogą do sukcesu jest przejęcie inicjatywy operacyjnej - podkreśla.