Dlaczego posłanka SLD odebrała sobie życie?
Mąż byłej posłanki SLD i byłej minister budownictwa Barbary Blidy oraz parlamentarzyści i działacze tej partii złożyli kwiaty na jej grobie w Siemianowicach Śląskich. W poniedziałek wielkanocny przypada czwarta rocznica jej śmierci.
21.04.2011 | aktual.: 21.04.2011 18:44
Była posłanka zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r. w swoim domu w Siemianowicach, kiedy funkcjonariusze ABW przyszli tam z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania w związku ze sprawą korupcji w handlu węglem.
- Zawsze jesteśmy na grobie Basi w rocznicę jej śmierci, w tym roku nieco wcześniej ze względu na święta. Jesteśmy tam także zawsze w jej imieniny - Barbórkę. Na pewno będziemy ją też wspominać w najbliższych dniach, przy okazji 90. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego, bo oprócz tego, że była ciepłą i życzliwą ludziom kobietą, walczyła też zawsze o śląskie sprawy - powiedział przewodniczący Śląskiej Rady Wojewódzkiej SLD Zbyszek Zaborowski.
Prokuratura Apelacyjna w Łodzi nadal prowadzi śledztwo ws. przygotowania ABW do akcji zatrzymania Blidy oraz filmowania czynności w domu b. posłanki. Jest ono przedłużone do czerwca tego roku. W tym wątku zarzut przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego usłyszał dotąd ówczesny szef ABW - Witold Marczuk, który kierował Agencją od listopada 2005 do września 2006 r. Grożą mu trzy lata więzienia.
Przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich toczy się proces b. oficera ABW Grzegorza S., który dowodził akcją w domu Blidów. Jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Grozi mu kara do trzech lat więzienia. Sprawa dwojga pozostałych funkcjonariuszy Agencji, którzy brali udział w akcji, została prawomocnie umorzona.