ŚwiatDlaczego Holendrzy chcą głosować przeciw konstytucji?

Dlaczego Holendrzy chcą głosować przeciw konstytucji?

Sceptyczne podejście Holendrów do
konstytucji UE to wyraz w większym stopniu niezadowolenia z
sytuacji wewnętrznej kraju niż faktyczna niechęć do traktatu-
uważają holenderscy eurodeputowani. Dodają jednak, że mimo przewagi przeciwników konstytucji UE w Holandii (ostatnie sondaże pokazują na to, że 60% odrzuci konstytucję), francuskie "tak" mogłoby zdopingować
Holendrów 1 czerwca do przyjęcia konstytucji.

27.05.2005 | aktual.: 27.05.2005 12:01

Nastrój, jaki panuje w Holandii, jest bardziej antyrządowy niż antykonstytucyjny. Ludzie chcą dać lekcje rządzącym oraz Brukseli. Czują się urażeni, że to Europa decyduje w ostatnich latach ponad ich głowami lub przynajmniej tak to postrzegają - uzasadnia eurosceptyczne nastroje w swoim kraju eurodeputowana Sophie in't Veld z frakcji europejskich demokratów i liberałów.

Natomiast Joost Langendijk z frakcji Zielonych w Parlamencie Europejskim dodaje, że część holenderskiego społeczeństwa nie jest zadowolona z obrotu spraw w przeszłości. Jako czynniki wywołujące obecnie niechęć do ratyfikacji unijnej konstytucji wymienia przyjęcie euro, które wywołało spory wzrost cen, poszerzenie o nowe kraje Unii, czego konsekwencje dostrzegane są teraz.

Ponadto w Holandii nadal bardzo żywe pozostają obawy związane z napływem nielegalnych imigrantów wywołane głośnymi zabójstwami populisty Pima Fortuyna w maju 2002 roku oraz reżysera Theo van Gogha w listopadzie 2004 roku, które podsycają ksenofobię i wrogość wobec muzułmanów. Niektórzy Holendrzy są przekonani, że konstytucja UE zezwala na jeszcze większą swobodę przepływu cudzoziemców i nie ochroni w żaden sposób przed zalewem nielegalnej imigrantów.

Dodatkowo także pokutuje wiara w to, że głosując przeciw konstytucji można zapobiec wejściu muzułmańskiego kraju - Turcji do UE.

Eurodeputowani wskazują też na pobudki finansowe, którymi zasłaniają się przeciwnicy konstytucji UE: Holandia płaci znacznie więcej Europie niż inne kraje ze zbliżonym PKB, bo aż około 180 euro roczne na mieszkańca. Duże kraje UE nie przestrzegają także zasad Paktu Stabilności i Wzrostu, łamią dyscyplinę fiskalną, do której zobowiązuje pakt - wymienia dalej holenderska posłanka.

Dodatkowo panuje powszechne przekonanie, że nie powinno być większych trudności z renegocjacją traktatu, więc czerwcowy wynik niekoniecznie o wszystkim przesądzi.

Eurodepotowani podkreślają jednak, że Holendrzy nie boją się aż tak mocno jak Francuzi napływu tańszej siły roboczej z nowych państw UE i bardziej socjalnej Europy, czym straszą eurosceptycy. "Polski hydraulik" odgrywa rolę, ale nie jest to główny powód niechęci do przyjęcia konstytucji. Panuje strach i ksenofobia, ale holenderska gospodarka jest raczej tradycyjnie liberalna i otwarta - podkreśla in't Veld.

Holenderscy eurodeputowani zgodnie twierdzą, że niedzielny wynik francuskiego głosowania zaważyć może na odbywającym się trzy dni później referendum w Holandii. Francuskie "nie" prawie na pewno wzmocni holenderskie "nie". Francuskie "tak"jednakże może spowodować to, że przeciwnicy przemyślą sprawy jeszcze raz - ocenia in't Veld.

Eurodeputowani uważają także, że gdyby Holendrzy zdecydowali się nie zaakceptować konstytucji nawet w przypadku, gdy Francuzi powiedzą "tak", zepchnęliby Holandię na margines w UE.

Trzeba pamiętać jednak o tym, że referendum w Holandii nie ma charakteru wiążącego. To parlament Holandii powinien ostatecznie zadecydować o tym, czy kraj ten przyjmie konstytucję UE. Jednak w opinii holenderskich eurodeputowanych ich krajowy parlament raczej nie zignorowałby faktu, że społeczeństwo odrzuci konstytucję, chyba że frekwencja będzie bardzo niska. Aby referendum było ważne, do urn musi pójść co najmniej 30% z 12 mln Holendrów uprawnionych do głosowania.

Langendijk ma nadzieję, że pomimo tego, co pokazują sondaże, Holendrzy opowiedzą się za konstytucją UE. Jego zdaniem może ona popchnąć Europę dalej i sprawić, że UE będzie bardziej efektywna i demokratyczna. Dodaje także, że wiele osób, które teraz deklarują, że będą głosować na "nie", jest wciąż otwartych na dyskusję i argumenty.

Referendum konstytucyjne będzie pierwszym referendum w Holandii od czasów powstania tam demokracji parlamentarnej w 1848 roku.

Klaudia Balcerowiak

Źródło artykułu:PAP
holandiakonstytucjaue
Zobacz także
Komentarze (0)