Dlaczego drożeje gaz i prąd?
Polski sektor gazowy kupuje około 65 proc.
gazu za granicą. Cena tego paliwa zależy od ceny ropy naftowej i
produktów ropopochodnych na świecie - powiedział w Sejmie
wiceminister gospodarki Tomasz Wilczak.
24.03.2006 | aktual.: 24.03.2006 19:01
Wilczak odpowiadał na pytania posłów: Waldemara Pawlaka (PSL) i Andrzeja Czerwińskiego (PO), którzy chcieli wiedzieć, jakie są przyczyny zapowiadanych od 1 kwietnia podwyżek cen gazu i co rząd zamierza zrobić, by zapobiec dotkliwym podwyżkom cen energii.
Jak powiedział Wilczak, korekty cen gazu z importu są ściśle związane z notowaniami na rynkach światowych. Przedsiębiorstwo ma prawo do stosownej zmiany cen w taryfie w sytuacji, gdy koszty zakupu tego paliwa rosną o więcej niż 5 proc. w relacji kwartał do kwartału. Wzrost kosztów w kwartale właściwym dla kalkulacji cen importowych wyraźnie przekroczył 10 proc.
Kolejną przyczyną podwyżki taryf dla paliw gazowych są zmiany na polskim rynku gazu, między innymi wydzielenie z grupy kapitałowej Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG)
operatora systemu przesyłowego - Gaz-System.
Na wzrost kosztów spółek dystrybucyjnych znaczący wpływ miało zatwierdzenie nowej taryfy dla PGNiG w zakresie obrotu hurtowego i magazynowania gazu, która uwzględnia obecnie koszt magazynowania gazu oraz koszt korzystania z usługi przesyłania gazu rurociągiem jamalskim, a także zatwierdzenie taryfy w zakresie przesyłania paliw gazowych dla operatora systemu - powiedział Wilczak.
Wzrost kosztów zaopatrzenia w gaz odbiorców końcowych, zaopatrywanych przez gazownicze spółki dystrybucyjne, uwzględnia między innymi zmiany kosztów funkcjonowania tych spółek, których taryfy nie były zmieniane od ponad dwóch lat - tłumaczył wiceminister gospodarki.
Dla dużych odbiorców przemysłowych podwyżki cen gazu od 1 kwietnia wyniosą od 7 do 9 proc. Natomiast w przypadku odbiorców spółek dystrybucyjnych ten rozrzut jest większy i wyniesie do 15 proc. Nowe taryfy zostały zatwierdzone przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
W poniedziałek PO zaapelowała do premiera Kazimierza Marcinkiewicza o wycofanie się z podwyżek cen gazu. Zdaniem PO, rząd, godząc się na podwyżkę cen gazu przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG), zaakceptował "jawnie niesłuszne stanowisko PGNiG".
PGNiG tłumaczy podwyżkę wzrostem cen gazu z importu. Według spółki w porównaniu do IV kwartału 2004 r. ceny gazu z importu wzrosły w IV kwartale 2005 r. o ok. 48 proc.
Kwietniowa podwyżka będzie drugą w tym roku. Pierwsza nastąpiła w styczniu. (eg)