Dla wspólnej korzyści ręka rękę myje
Wiceminister finansów Wiesław Ciesielski
pomógł znaleźć w budżecie ponad 60 mln zł na rozbudowę lotniska w
Rzeszowie, skąd jest posłem. O realizację inwestycji zabiegał też
poseł SLD Grzegorz Tuderek. Jego była firma Budimex chce
uczestniczyć w rozbudowie lotniska. Tych dwóch posłów łączy coś
jeszcze - Tuderek pożyczył Ciesielskiemu 130 tys. zł. - informuje
"Rzeczpospolita".
28.06.2004 | aktual.: 28.06.2004 06:46
Premier Marek Belka nie wyklucza, że odwoła z rządu wiceministrów, którzy są jednocześnie posłami. Domagała się tego od niego Socjaldemokracja Polska, twierdząc, że wiceministrowie ci kierują się często przede wszystkim interesem politycznym własnego ugrupowania. Wśród kandydatów do dymisji wymieniano m.in. wiceministra finansów i generalnego inspektora kontroli skarbowej Wiesława Ciesielskiego, posła z Podkarpacia. Do swoich politycznych zasług może on zapisać m.in. pomoc w znalezieniu pieniędzy na rozbudowę lotniska Rzeszów Jasionka - pisze gazeta.
Rozbudowa tego lotniska była jedną z tzw. inwestycji wieloletnich, choć dotąd nie miała szczęścia - przeznaczane w poprzednich budżetach pieniądze nie pozwalały jej skończyć. Jesienią ubiegłego roku Ministerstwo Infrastruktury nawet nie starało się o wpisanie inwestycji do budżetu na 2004 rok. Uznaliśmy, że nie możemy znaleźć sumy, która pozwalałaby skończyć rozbudowę lotniska, a tylko takie rozwiązanie miałoby sens - przyznaje wiceminister infrastruktury Andrzej Piłat (SLD). - Kiedy jednak później znalazły się dodatkowe pieniądze, tylko nas to ucieszyło - czytamy w "Rzeczpospolitej".
W ostatecznej wersji ustawy budżetowej na 2004 roku pieniądze na rozbudowę rzeszowskiego lotniska jednak się znalazły, mimo oszczędności zarządzonych przez wicepremiera Jerzego Hausnera. Jak to się stało? Podczas posiedzenia Komisji Finansów szef podkomisji zajmującej się inwestycjami wieloletnimi Mieczysław Jedoń (SLD) oświadczył, że podkomisja dowiedziała się o możliwości wygospodarowania z budżetu dodatkowych 400 mln zł. Ponad 60 mln zl z tej kwoty postanowiła więc przeznaczyć na rozbudowę Jasionki - informuje gazeta.
Jak ustaliliśmy, o możliwości wygospodarowania 400 mln poinformował posłów wiceminister finansów Wiesław Ciesielski. On również forsować pomysł, by część z 400 mln zł trafiło na rozbudowę lotniska w Rzeszowie. Pytany o historię pieniędzy na lotnisko, mówi, że inwestycja miała się skończyć w 2004 roku, ale 'nie wiadomo z jakich powodów' minister infrastruktury nie wstawił jej do projektu budżetu. Wtedy, relacjonuje, do akcji włączyli się posłowie z Podkarpacia, reprezentujący różne partie, ale doświadczeni we wspólnym zabieganiu o interesy regionu - pisze dziennikarz "Rzeczpospolitej".
Podczas prac Komisji Finansów, jak opowiadają posłowie, sposobem rozdysponowania dodatkowych 400 mln zł interesował się bardzo poseł SLD Grzegorz Tuderek, który nie jest członkiem tej komisji. Tuderek jest znajomym Ciesielskiego. Jakiś czas temu pożyczył wiceministrowi 130 tys. zł. Wiceminister, jak pisze w oświadczeniu majątkowym, ma pieniądze oddać do 2005 roku. Tuderek jest też byłym prezesem giełdowego koncernu Budimex SA, nadal ma jeszcze akcje tej spółki. A Budimex... bierze udział w przetargu na rozbudowę i modernizację lotniska - podaje gazeta.
Przetarg nie został jeszcze ostatecznie rozstrzygnięty, choć wstępnie została wskazana niemiecka firma Walter-Heilit. Firma ta, choć w tym przypadku rywalizowała z Budimeksem, w przeszłości, przy okazji modernizacji autostrad, tworzyła z byłą firmą Tuderka konsorcjum. Rzecznik Budimeksu Krzysztof Kozioł nie wyklucza zresztą, że nawet jeśli Budimex ostatecznie przegra przetarg, może przy rozbudowie lotniska współpracować z Walter-Heilit. Tuderek przyznaje, że jako poseł z Podkarpacia był zainteresowany, by lotnisko w Rzeszowie było rozbudowane - informuje "Rzeczpospolita".(PAP)