Discovery umknął z drogi "podejrzanego obiektu"
Załoga amerykańskiego promu kosmicznego Discovery uruchomiła silniki korekcyjne, by usunąć się z drogi podejrzanego orbitującego obiektu i uniknąć zderzenia z nim. Na polecenie kontroli naziemnej silniki włączono około godziny 18:00 czasu polskiego.
Według przedstawicieli Państwowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), swobodnie orbitujący przedmiot najprawdopodobniej oddzielił się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) lub zacumowanego przy niej wahadłowca podczas sobotniego wyjścia astronautów w otwartą przestrzeń kosmiczną. Eksperci nie zdołali ustalić, czym jest tajemniczy obiekt.
Planowane na czwartek lądowanie Discovery na Florydzie może nie dojść do skutku z powodu występujących tam burz. W takim przypadku NASA rozważyłaby w piątek możliwość skorzystania z alternatywnego lądowiska w Kalifornii.
Wahadłowiec, który wyniósł na orbitę transport zaopatrzenia, był zacumowany przy ISS ponad tydzień.