"Die Welt" sugeruje zmniejszenie roli rosyjskiego gazu
Komentując rosyjsko-ukraiński konflikt na
tle cen gazu niemiecki dziennik "Die Welt" napisał, że
sprawa ta powinna skłonić władze Niemiec do zrewidowania przyszłej
struktury własnego rynku energetycznego.
30.12.2005 | aktual.: 02.01.2006 13:20
Jak zaznacza gazeta, spór między Ukrainą a Rosją ukazuje nikłą rolę mechanizmów rynkowych w handlu gazem, gdzie "nie ma ani suwerenności klientów, ani przejrzystości cenowej, ani racjonalnie działających aktorów". Postępowanie Gazpromu "czyni bliskim przypuszczenie, że Rosja nadużywa swej pozycji na rynku energetycznym do wymuszenia korzystnych dla siebie decyzji politycznych" - pisze "Die Welt".
Dziennik wskazuje, że ewentualne czasowe wstrzymanie tranzytu gazu przez Ukrainę nie wywoła w Niemczech poważniejszych bezpośrednich konsekwencji. "Nasze rezerwuary zasobów są dobrze wypełnione, a ceny (wewnętrzne) zabezpieczone umowami długoterminowymi. Jednak spór ten powinien stać się dla rządu federalnego okazją, by przemyśleć przyszłą strukturę niemieckiego rynku energetycznego" - podkreśla "Die Welt".
Jak pisze gazeta, obecny spór na linii Moskwa-Kijów obala argumentację Federalnego Urzędu Kartelowego i niektórych niemieckich polityków, postulujących kształtowanie wewnętrznych cen gazu w oparciu o transakcje krótkoterminowe - z jednoczesnym zakazem umów długoterminowych oraz wiązania cen gazu z cenami ropy.
"Gdyby zdołali to przeforsować, grożąca blokada dostaw z Rosji doprowadziłaby teraz do eksplozji cen gazy ziemnego w Niemczech. Dzięki zmyślnym umowom terminowym, spekulanci wykorzystaliby zależność Niemiec od rosyjskiego Gazpromu. Wewnętrzna konkurencja zda się na niewiele, dopóki na zewnątrz jesteśmy zależni od monopolistów" - konkluduje "Die Welt".