W rozmowie z Fox News Cheney przyznał, że nie przeczytał całego raportu senatu i jego streszczenia, ale - jego zdaniem - dokument jest "bzdurny".
Cheney podkreślił, że niektóre z kontrowersyjnych technik stosowanych przez CIA były wcześniej testowane i przesłuchania przy ich użyciu przynosiły zamierzone efekty.
Zdaniem Cheneya, dzięki brutalnym przesłuchaniom udało się "złapać drani, którzy zabili 3 tys. z nas 11 września". - To dało nam informacje kluczowe do ochronienia państwa przed kolejnymi atakami - powiedział.
Polityk podkreślił także, że to nieprawda, iż George W. Bush nie wiedział, jakie metody stosuje CIA podczas przesłuchań. - Wiedział wszystko, co chciał i musiał wiedzieć - stwierdził były wiceprezydent.
Dodał, że Bush brał udział w dyskusjach o technikach przesłuchań i wszystkie ustalenia musiał najpierw zatwierdzić. O rozmowach tych wspomniał nawet w swojej książce. - Nie staraliśmy się nic przed nim ukryć - podkreślił.
Cheney potwierdził, że uważany za architekta ataków terrorystycznych z 11 września Khalid Sheikh Mohammed był podtapiany 183 razy. - A co mieliśmy zrobić? Pocałować go w policzki i mówić: "Proszę, proszę, powiedz nam, co wiesz"? - pytał. - Zrobiliśmy to, co trzeba było zrobić. Myślę, że jesteśmy absolutnie usprawiedliwieni - dodał.
Źródło: Fox News