Departament Stanu o zapowiedzi Tuska. "To pokazuje, że USA nie są same"
Donald Tusk złożył w poniedziałek wizytę w Kijowie, gdzie zapowiedział dalsze wsparcie dla Ukrainy. - Z zadowoleniem przyjmujemy zapowiedź polskich sojuszników o kontynuacji wsparcia naszych ukraińskich partnerów - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel, pytany o słowa Tuska. - To pokazuje, że USA nie są same, jeśli chodzi o intensywne wsparcie Kijowa - dodał.
- Oczywiście, z zadowoleniem przyjmujemy podejmowanie przez naszych polskich sojuszników - jak i dowolnych innych krajów - wszelkich kroków, jakie są wykonalne wewnątrz ich systemów, by wspierać naszych ukraińskich partnerów - powiedział Patel, pytany podczas poniedziałkowego briefingu prasowego o reakcję na zapowiedź premiera Tuska w Kijowie, dotyczącą finansowania zakupów broni dla Ukrainy.
Rzecznik dodał, że pokazuje to, że Stany Zjednoczone nie są same, jeśli chodzi o "intensywne" wsparcie dla Kijowa.
Patel powtórzył też, że konieczne jest, by amerykański Kongres jak najszybciej uchwalił środki potrzebne do dalszego wysyłania broni Ukrainie. Zaznaczył jednak, że "nie ma żadnej magicznej puli pieniędzy", z których administracja Joe Bidena mogłaby korzystać bez uchwalenia dodatkowych środków.
"Węgry są ważnym sojusznikiem NATO"
Rzecznik odmówił komentarza na sugestię polskiego premiera, że Węgry "po cichu wspierają Rosję" i zdradzają w ten sposób Europę.
- Węgry są ważnym sojusznikiem NATO - powiedział tylko.
- Polska będzie robiła wszystko, co w jej mocy, by zwiększyć szansę Ukrainy na zwycięstwo; będzie się też starała pomóc w procesie akcesyjnym do UE - zadeklarował w poniedziałek w Kijowie premier Donald Tusk. Poinformował, że Polska dołączyła do deklaracji G7 ws. wsparcia Ukrainy.
- Tu w Ukrainie rozgrywają się losy wolnego świata. To jest obrona Ukrainy, jej niepodległości, integralności terytorialnej przed rosyjskich agresorem - podkreślił szef rządu. - To właśnie w Ukrainie przebiega światowy front między dobrem a złem - dodał.