Ławrow oskarża Zachód. Realizują w Ukrainie "projekt biznesowy" [RELACJA NA ŻYWO]
Poniedziałek to 670. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Szef rosyjskiego MSZ dał w poniedziałek występ na sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Oskarżył Ukrainę, że celowo atakuje obiekty cywilne w Rosji i oskarżył Zachód, że realizuje w tym kraju "dochodowy projekt biznesowy". Kraje, które dostarczają broń Ukrainie nazwał "handlarzami śmierci". Zarzucił też Kijowowi, że tą bronią handluje na czarnym rynku. Zapewnił przy tym, że Rosja jest gotowa na negocjacje w sprawie Ukrainy. Grzmiał przy tym, że świat powinien w tej sprawie wysłuchać stanowiska Rosji - "póki jest jeszcze na to czas". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Donald Tusk z wizytą w Ukrainie. Kancelaria Premiera poinformowała, że szef rządu dotarł w poniedziałek rano do Kijowa.
- Rosyjscy żołnierze, którym nakazano przeprowadzić szturm na wieś Krynki, położoną na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, są niezadowoleni z "silnego nacisku Sił Zbrojnych Ukrainy, warunków, w jakich muszą walczyć, oraz wsparcia". Zdecydowali się nagrać oficjalny apel do ministra obrony Siergieja Szojgu.
- W tymczasowo okupowanym Melitopolu doszło do starcia pomiędzy wojskiem rosyjskim a ludźmi Kadyrowa. W centrum wydarzeń znalazł się ulubieniec czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa, dowódca batalionu Wostok Achmat Wacha Khambulatow ze znakiem wywoławczym "Askhab".
- Niemiecki resort obrony ma gotowy najczarniejszy scenariusz na wypadek wojny z Rosją. Jak wyglądają takie dokumenty w Polsce? Jak się buduje takie scenariusze? Co w nich jest - i na bazie jakich informacji?
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell złoży w lutym wizytę na Ukrainie.
Alarm w Sewastopolu został odwołany. Na lokalnych kanałach pojawiły się informacje o odgłosach wybuchów, ale na razie nie ma potwierdzonych informacji, co się wydarzyło.
Patel powtórzył też, że konieczne jest, by amerykański Kongres jak najszybciej uchwalił środki potrzebne do dalszego wysyłania broni Ukrainie. Zaznaczył jednak, że "nie ma żadnej magicznej puli pieniędzy", z których administracja Joe Bidena mogłaby korzystać bez uchwalenia dodatkowych środków.
Rzecznik odmówił komentarza na sugestię polskiego premiera, że Węgry "po cichu wspierają Rosję" i zdradzają w ten sposób Europę.
- Węgry są ważnym sojusznikiem NATO - powiedział tylko.
Z zadowoleniem przyjmujemy zapowiedź polskich sojuszników o kontynuacji wsparcia naszych ukraińskich partnerów - oświadczył w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel, odpowiadając na pytanie PAP na temat wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie.
Podkreślił przy tym konieczność zrobienia tego samego przez amerykański Kongres.
- Oczywiście, z zadowoleniem przyjmujemy podejmowanie przez naszych polskich sojuszników - jak i dowolnych innych krajów - wszelkich kroków, jakie są wykonalne wewnątrz ich systemów, by wspierać naszych ukraińskich partnerów - powiedział Patel, pytany podczas poniedziałkowego briefingu prasowego o reakcję na zapowiedź premiera Tuska w Kijowie, dotyczącą finansowania zakupów broni dla Ukrainy.
Rzecznik dodał, że pokazuje to, że Stany Zjednoczone nie są same, jeśli chodzi o "intensywne" wsparcie dla Kijowa.
Jak informuje kanał "Krymski Wiatr"na Telegramie w Sewastopolu na okupowanym Krymie zawyły syreny alarmowe. Ogłoszono alarm powietrzny.
Belgia zamierza przeznaczyć dla Ukrainy 611 mln euro na pomoc w zakresie bezpieczeństwa w 2024 r. i zobowiązała się do modernizacji Sił Obronnych Ukrainy. - przekazał na swoim profilu na Facebooku minister obrony Ukrainy Rustem Umerow.
Niektóre media w USA, w tym "Newsweek" zinterpretowały rozporządzenie jako dotyczące Alaski i unieważniające jej sprzedaż w 1876 roku. Dziennikarz z Rosji zaprzeczył, by takie było znaczenie decyzji Putina.
W piątek Putin wydał rozporządzenie o wyasygnowaniu środków na poszukiwanie i ochronę prawną zagranicznych nieruchomości, które należały do Rosji, w tym w okresie sowieckim i carskim. Kwestiami tymi będzie zajmować się kremlowski urząd ds. administracyjno-gospodarczych i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Putin nie dostanie Alaski z powrotem - oświadczył w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel. Odniósł się w ten sposób do piątkowego rozporządzenia Władimira Putina dotyczącego nieruchomości za granicą, które należały do dawnego Imperium Rosyjskiego i ZSRR.
- Mogę powiedzieć w imieniu wszystkich nas tutaj w rządzie USA, że z pewnością nie otrzyma jej z powrotem - powiedział Patel podczas poniedziałkowego briefingu prasowego.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie dziennikarza o polecenie rosyjskiego prezydenta nakazujące odszukanie i zabezpieczenie rosyjskich posiadłości za granicą, w tym na terenie dawnego ZSRR i Imperium Rosyjskiego.
W Ukrainie znów zawyły syreny. To efekt aktywności rosyjskiego lotnictwa w rejonie Morza Azowskiego.
Lotnisko Pułkowo w Petersburgu zamknięte. Tym razem powodem wstrzymania ruchu lotniczego nie są tajemnicze drony, a silny boczny wiatr i opady śniegu.
Dziennik podaje, że wszystkie trzy wymienione statki zostały objęte sankcjami przez USA w 2022 r. za powiązania z Oboronlogistiką - firmą żeglugową rosyjskiego ministerstwa obrony - która "była zaangażowana w nielegalne zajęcie i okupację Krymu przez Rosję od 2014 r., jak również ze względu na powiązania z prywatnymi rosyjskimi firmami żeglugowymi, które transportują broń i inny sprzęt wojskowy (dla władz Rosji)".
Ponadto dwa z tych trzech statków zidentyfikowano też w niedawnym raporcie londyńskiego think-tanku Royal United Services Institute. Opracowanie zwracało uwagę na wzrost przeładunków z Korei Północnej do Rosji, co "dowodzi, że Rosja prawdopodobnie rozpoczęła transport północnokoreańskiej amunicji na dużą skalę". Trzeci został zidentyfikowany przez NK News, niezależny portal poświęcony Korei Północnej, jako "część grupy statków handlowych, które zrealizowały wiele dostaw sprzętu wojskowego i amunicji z KRL-D do Rosji".
"The Guardian" pisze, ze brytyjski raport, wraz z dowodami z USA i innych krajów, został przekazany panelowi ekspertów ONZ, który jak się oczekuje, opublikuje w przyszłym miesiącu raport na temat domniemanych dostaw północnokoreańskiej amunicji do Rosji.
Jak ujawnia gazeta, w niepublikowanym raporcie brytyjskiego wywiadu wojskowego, z którym miała okazję się zapoznać, znajdują się wykonane między wrześniem a grudniem 2023 roku zdjęcia trzech rosyjskich statków - noszących nazwy "Maja", "Angara" i "Maria" - w czasie załadowywania na nie kontenerów w północnokoreańskim porcie Najin przed transportem do rosyjskich portów na dalekim wschodzie.
Chociaż wywiad wojskowy zaznaczył, że nie jest w stanie zidentyfikować, co znajdowało się w kontenerach, "The Guardian" przypomina, że w zeszłym tygodniu USA poinformowały, iż pociski balistyczne z Korei Północnej zostały użyte przez Rosję w Ukrainie.
Wielka Brytania przekazała ekspertom ONZ zdjęcia satelitarne pokazujące, jak rosyjskie statki zabierają z północnokoreańskich portów kontenery, w których jak się przypuszcza, znajdowały się pociski balistyczne użyte później przeciw Ukrainie - ujawnił w poniedziałek dziennik "The Guardian".
Zdjęcia te mają być użyte jako jeden z dowodów w dochodzeniu ONZ w sprawie domniemanego łamania embarga na dostawy broni do Rosji.
"The Guardian" zauważa, że od czasu spotkania przywódców obu państw, Władimira Putina i Kim Dzong Una na dalekim wschodzie Rosji we wrześniu zeszłego roku, Korea Północna jest oskarżana o dostarczanie Rosji pocisków balistycznych i setek tysięcy pocisków artyleryjskich, a dwustronne relacje obu krajów wydają się zacieśniać, o czym świadczy zeszłotygodniowa, pięciodniowa wizyta szefa północnokoreańskiej dyplomacji w Rosji.
- Polska, jeśli podliczyć pomoc wojskową, finansową i dla uchodźców w proporcji do PKB zdaje się, że jest na pierwszym miejscu w kwestii pomocy Ukrainie. Ale oczywiście inni też przekazali olbrzymie sumy - oświadczył szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w poniedziałek na konferencji prasowej w Brukseli po zakończeniu spotkania ministrów spraw zagranicznych Unii.
- Mnie zależy osobiście na tym, żeby spora część tej pomocy dla Ukrainy trafiała do niej za pośrednictwem Europejskiego Instrumentu na Rzecz Pokoju (EPF), czyli de facto budżetu obronnego Unii - dodał.
Rano Rosjanie ostrzelali Kramatorsk w obwodzie donieckim, w wyniku czego zginął mężczyzna, dwie osoby zostały ranne - poinformowały ukraińskie władze obwodu.
Ukraińscy aktywiści, z okazji obchodzonego w poniedziałek Dnia Jedności Ukrainy, umieścili ukraińską flagę na zboczu jednej z gór na okupowanym Krymie.
"Podczas alarmu lotniczego związanego z aktywnością wrogich samolotów taktycznych na południu Ukrainy, rosyjski myśliwiec Su-34 wystrzelił pocisk kierowany X-59. Siły obrony powietrznej zniszczyły pocisk w obwodzie mikołajowskim. Spadając szczątki zestrzelonej rakiety spowodował pożar nieużywanego budynku" - poinformowała ukraińska armia.
Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu realizują na Ukrainie dochodowy "projekt biznesowy"- oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
- Sekretarz stanu USA Anthony Blinken skupia się na tym, że ciągła pomoc dla Ukrainy jest gwarancją utworzenia nowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, tak jakby nie chodziło tu o finansowanie wojny, która pochłonęła już setki tysięcy istnień ludzkich na Ukrainie, ale jakiś dochodowy projekt biznesowy - powiedział szef rosyjskiego MSZ.
Siergiej Ławrow nazwał formułę pokojową Zełenskiego "drogą donikąd". - To smutne, że ONZ ryzykuje swoją reputację, uczestnicząc w absolutnie surrealistycznym, tzw. formacie kopenhaskim. Wszystkie te formuły to droga donikąd i im szybciej Waszyngton, Londyn, Paryż i Bruksela zdadzą sobie z tego sprawę, tym lepiej będzie zarówno dla Ukrainy, jak i dla Zachodu - powiedział Ławrow na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.