Dentysta, który molestował pacjentki został skazany
Przed sądem rejonowym zapadł w środę wyrok w sprawie oskarżonego o molestowanie seksualne pacjentek dentysty. 37-letni medyk został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, trzyletni zakaz wykonywania zawodu stomatologa oraz grzywnę.
17.12.2009 | aktual.: 23.05.2018 14:07
Lekarz od początku nie przyznawał się do winy. Jego proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. - Został skazany za trzy czyny, wyrok nie jest prawomocny - wyjaśnia Bogusław Zając, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego.
Afera wybuchła pod koniec stycznia 2008 roku. Na jeden z komisariatów prosto z gabinetu dentystycznego przyszła 30-latka. Opowiedziała, jak stomatolog podczas leczenia zęba w przychodni najpierw się o nią ocierał, a potem obnażył się. Kobieta była odurzona środkami znieczulającymi i nie mogła zareagować. - Czułam jego penisa na ręce - zdradziła pacjentka.
Doktorowi postawiono zarzut podstępnego doprowadzenia pacjentki do poddania się innej czynności seksualnej. Po apelu prokuratury zgłosiły się jeszcze inne molestowane kobiety, trzy z nich złożyły zeznania. Stomatolog twierdził, że to on był nagabywany przez pacjentki. Nie zaprzeczał, że mógł przyciskać się do kobiet, gdy wymagał tego zabieg stomatologiczny, ale było to bez podtekstu erotycznego. Biegły seksuolog Lew Starowicz wydał pozytywną opinię dentyście. Medykowi postawiono cztery zarzuty, które dotyczyły poddania czterech pacjentek innej czynności seksualnej w latach 2005-2008.
Pokrzywdzone zeznały, że dochodziło do kilku takich sytuacji kiedy to stomatolog miał wykorzystywać ich przejściową bezbronność. Biegły psychiatra uznał, że lekarz jest poczytalny.
Polecamy w wydaniu internetowym katowice.naszemiasto.pl: Obława na amatorów dziecięcej pornografii