Demonstranci w Bukareszcie chcą odtajnienia komunistycznych archiwów
Około 500 osób demonstrowało w Bukareszcie protestując przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że ustawa o otwarciu archiwów komunistycznej tajnej policji Securitate jest sprzeczna z
konstytucją.
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy z 1999 roku oznacza, że gremium badające akta Securitate w poszukiwaniu informatorów nie może orzekać w sprawach osób publicznych, które mogły być kolaborantami. Dotychczas wydane orzeczenia zostały unieważnione.
Badaniem archiwów Securitate zajmuje się CNSAS (Narodowa Rada ds. Studiów Archiwów Securitate - odpowiednik polskiego IPN).
Niedzielny protest zorganizowało ponad 20 ugrupowań obywatelskich, które zarzucają Trybunałowi Konstytucyjnemu "powrót do komunistycznych praktyk". Domagano się dymisji sędziów Trybunału i kontynuacji procesu ujawniania informatorów Securitate.
Trybunał uznał, że sprzeczne z konstytucją było upoważnienie CNSAS do działania, jakby sama była sądem, odgrywając równocześnie role oskarżyciela i sędziego, a potem rozpatrując odwołania w pierwszej instancji.