Demonstracje zwolenników i przeciwników wojny w stolicy USA
Zwolennicy i przeciwnicy wojny z Irakiem
demonstrowali w sobotę na ulicach stolicy USA w pobliżu Białego
Domu.
Liczba protestujących przeciw wojnie była dużo mniejsza niż przed rozpoczęciem operacji Iracka Wolność - nie przekroczyła dwóch-trzech tysięcy osób. Demonstranci domagali się "zakończenia okupacji Iraku" i powrotu wojsk USA do kraju.
W pobliżu manifestowali zwolennicy kampanii irackiej, których tym razem było mniej więcej tyle samo co przeciwników. Wznosili oni flagi amerykańskie i skandowali "USA, USA" i inne hasła patriotyczne. Przemawiali m.in. były republikański senator Fred Thompson i aktor Ron Silver.
Policja zmobilizowała w Waszyngtonie znaczne środki bezpieczeństwa i zamknęła kilka ulic w oczekiwaniu większych demonstracji, także z okazji odbywających się w czasie weekendu dorocznych wiosennych konferencji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
Tegoroczne konferencje przebiegają jednak w cieniu wojny w Iraku i antyglobaliści zapowiadają stosunkowo skromne liczebnie protesty uliczne na niedzielę. (aka)