Demonstracje w 57. rocznicę kapitulacji III Rzeszy
Policja wiedeńska była w środę wieczorem w stanie pełnej mobilizacji, by nie dopuścić do starć grup skrajnej lewicy i skrajnej prawicy w związku z obchodami 57. rocznicy kapitulacji Niemiec hitlerowskich.
Policja spodziewała się ok. 10 tys. manifestantów reprezentujących różne grupy polityczne. Jednak wczesnym wieczorem przybyłych na uroczystości było znacznie mniej. Tymczasem 2000 policjantów zostało zmobilizowanych, by ewentualnie rozdzielać konkurencyjne manifestacje i nie dopuścić do starć.
Po śmierci z ręki zamachowca w poniedziałek holenderskiego populisty Pima Fortuyna, rząd austriacki wystosował do Austriaków uczestniczących w obchodach rocznicy zakończenia II wojny światowej apel o spokój. Przemoc pociąga za sobą przemoc - ostrzegał konserwatywny kanclerz Wolfgang Schuessel. Szef opozycji socjaldemokratycznej Alfred Gusenbauer również wzywał, by ten dzień "przebiegł w spokoju i godności".
Jednak nastroje rozgrzewały się od kilku dni. Lewicowa opozycja skrytykowała "stęsknionych za nazizmem", podczas gdy sekretarz generalny prawicowo-populistycznej Partii "Wolnościowi" (FPOe) Peter Sichrovsky potępił "wezwania lewicy do nienawiści".
Dla skrajnej prawicy, korporacji studenckich i członków FPOe 8 maja jest rocznicą "militarnej klęski" III Rzeszy, do której Austria została wcielona w 1938 r. Dla lewicy data ta oznacza wyzwolenie Austrii spod jarzma nazistowskiego. (ej)