Demonstracja w Londynie po brutalnym pobiciu Polaka
24 lutego w Londynie odbędzie się demonstracja przeciwko dyskryminacji Polaków w Wielkiej Brytanii - informuje WP.PL organizacja Polish Youth Association "Patriae Fidelis". Polscy motocykliści zamierzają przejechać ulicami Londynu i manifestować przed parlamentem. Organizatorzy zapraszają na godz. 14 na 10 Downing Street. Polacy protestują po tym, jak kilkunastu Brytyjczyków brutalnie pobiło Polaka we wschodnim Londynie. Przeżył, bo miał na sobie grubą kurtkę i spodnie motocyklisty.
16.02.2014 | aktual.: 16.02.2014 12:33
"W piątek wieczorem około 18.40 jeden z waszych kolegów - mój mąż został zaatakowany, zepchnięty z motocykla, bity, kopany przez grupę 8-15 osób obok baru "Cross Keys" na Crown St w dzielnicy Dagenham, we wschodnim Londynie. Nikt z osób pracujących w tym pubie na zareagował, nikt nie wezwał policji - taką informację zostawiła żona pobitego Polaka na forum polish-bikers.com.
- Został pobity nasz kolega. Miał na głowie kask z polską flagą i to wystarczyło, żeby został zaatakowany przez kilkunastu napastników. Przewrócili go na ziemię, kopali i uderzali pięściami krzycząc: "Wracaj do Polski!” - mówił WP.PL Jarosław Bernat, z forum internetowego Polish Bikers, które organizuje demonstrację w Londynie.
"Motywem owego ksenofobicznego incydentu na polskiego motocyklistę była znajdująca się na kasku poszkodowanego polska flaga" - czytamy w komunikacie organizatorów protestu. Zdaniem organizacji, "nie jest to odizolowany przypadek nie tylko dyskryminacji, ale i otwartej wrogości wobec polskiej mniejszości. Przykrym jest, że niegdyś wzorowe brytyjsko-polskie stosunki są dziś na granicy bycia zszarganymi przez populistycznych polityków traktujących Polaków jak kozły ofiarne".
"Patriae Fidelis" protestuje także przeciwko niedawnym, antypolskim wypowiedziom premiera Davida Camerona i brytyjskich polityków, które skrytykowała m.in. Komisja Europejska. "Według ostatnich badań uniwersytetu UCL, wkład finansowy Polaków w gospodarkę brytyjską w postaci podatków był o 34% wyższy niż otrzymywane od państwa świadczenia. Jest to więcej niż jakakolwiek inna mniejszość narodowa. Nie chcemy dyktować warunków systemu benefitów ani natury relacji z Unią Europejską, albowiem leży to w gestii wszystkich obywateli i mieszkańców Wielkiej Brytanii, aby decydować o politycznej przyszłości poprzez sprawiedliwą debatę, racjonalne argumenty i głosowanie" - czytamy w komunikacie.
Demonstrację poprzedzi przejazd polskich motocyklistów z miejsca pobicia Polaka pod parlament. "Kultywujmy dobre polsko-brytyjskie relacje, nie pozwólmy na dyskryminację Polaków" - podkreślają oburzeni Polacy.