PolskaDecyzje ws. wypadku rządowego śmigłowca - po opinii lekarza sądowego

Decyzje ws. wypadku rządowego śmigłowca - po opinii lekarza sądowego

W sprawie wypadku śmigłowca, który rozbił się w grudniu ub. roku z premierem na pokładzie, Wojskowa Prokuratura Okręgowa czeka jeszcze na opinię biegłego lekarza sądowego. Dalsze decyzje będą podjęte po jej analizie - poinformował rzecznik prokuratury mjr Dariusz Knapczyński.

11.02.2004 12:50

"Musimy mieć ustalenia dotyczące charakteru uszkodzeń ciała, jakich doznali uczestnicy wypadku" - powiedział major. Dodał, że opinia biegłego prawdopodobnie trafi do prokuratury pod koniec następnego tygodnia.

4 grudnia rządowy śmigłowiec pilotowany przez mjr. Marka Miłosza po awarii obu silników uległ wypadkowi nieopodal Piaseczna pod Warszawą. Jak uznała w styczniu br. komisja badająca przyczyny wypadku, załoga śmigłowca popełniła niezawiniony błąd, gdy wchodząc w chmury w czasie lotu nie włączyła ręcznego trybu ogrzewania wlotów powietrza do silnika. Załoga nie miała jednak danych, wskazujących na możliwość oblodzenia, a niewiedza co do warunków meteorologicznych usprawiedliwia pilota, który miał "fałszywy obraz pogody".

Prokuratura wojskowa od początku śledztwa - prowadzonego "o nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób" - informowała, że ustalenia komisji będą dla niej "w dużej mierze wiążące".

W środę mjr Knapczyński pytany, czy opinia komisji może przesądzić o zarzutach, powiedział, że będzie miała ona bardzo istotny wpływ na decyzję prokuratury, ale to, czy komuś zostanie postawiony zarzut, zależeć będzie od całego materiału dowodowego - m.in. "opinii biegłych i zeznań świadków".

Pod koniec grudnia ubiegłego roku zostały przesłuchane wszystkie osoby lecące śmigłowcem z wyjątkiem pilotów, którzy będą przesłuchiwani po przeanalizowaniu przez prokuraturę materiału dowodowego.

W wypadku zostali ranni premier Leszek Miller, szefowa jego gabinetu politycznego Aleksandra Jakubowska, dwoje pracowników Centrum Informacyjnego Rządu, lekarz, pięciu oficerów Biura Ochrony Rządu, trzech pilotów i stewardesa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)