Polska"Decyzja prezydenta niechlubnie zapisze się w historii"

"Decyzja prezydenta niechlubnie zapisze się w historii"

Goście Niedzielnego Salonu Trójki skrytykowali decyzję prezydenta o ułaskawieniu Zbigniewa Sobotki. Aleksander Kwaśniewski złagodził karę byłego wiceszefa MSWiA z 3,5 roku więzienia do roku w zawieszeniu na dwa lata.

Poseł LPR Wojciech Wierzejski ocenił, że decyzja o ułaskawieniu Sobotki, na tydzień przed końcem prezydentury, to kompromitacja Aleksandra Kwaśniewskiego. Według posła Ligi Polskich Rodzin prezydent, nie czekając na uzasadnienie w tej sprawie, nie liczył się z opinią publiczną i z prawem, a jego decyzja niechlubnie zapisze się w historii.

Michał Kamiński z PiS podkreślił, że prezydent nie złamał prawa, bo ma prawo łaski. Jego zdaniem, ten aspekt nie jest tu jednak najważniejszy, bo decyzja prezydenta kładzie się cieniem na całej klasie politycznej i wzmaga w ludziach przekonanie, że politycy są po to, by sobie pomagać. Według niego szkoda, że prezydent kończy kadencję w ten sposób.

Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej powiedział, że Kwaśniewski wyznaczył wysokie standardy podczas swojej prezydentury, ale w tym wypadku je zaniżył. Według Komorowskiego to zły finał prezydentury, zły sygnał dla polskiej opinii publicznej i polskiej klasy politycznej. Komorowski zastanawiał się, czy prawa łaski nie powinno się zlikwidować.

Również poseł Maksymiuk z Samoobrony uważa, że decyzja Kwaśniewskiego zaszkodziła prezydenturze.

Natomiast poseł SLD Jerzy Szmajdziński powiedział, że sprawa Sobotki jest kontrowersyjna, bo poszlakowy proces zawsze taki będzie. Poseł skrytykował ministra sprawiedliwości, który jego zdaniem powinien odtajnić wszystkie dokumenty procesu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)