Decyzja o ukaraniu Cimoszewicza przesunięta
Na 14
września przesunęła Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej decyzję w sprawie wniosku LPR o ukaranie
marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza za to, że złożył
fałszywe - zdaniem wnioskodawców - oświadczenie majątkowe za 2001
r. Powodem przesunięcia decyzji komisji była nieobecność na jej
poniedziałkowym posiedzeniu marszałka Cimoszewicza.
29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 11:55
Gdyby marszałek nie zechciał się stawić 14 września, to będziemy prosili o wyjaśnienia na piśmie i 14 komisja podejmie decyzję - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu szef Komisji Etyki Sławomir Rybicki (PO). Jak dodał, Cimoszewicz nie usprawiedliwił swojej poniedziałkowej nieobecności.
Rybicki przyznał, że podobnie jak Cimoszewicz w oświadczeniach majątkowych za 2001 r. pomyliło się bardzo wielu posłów, ale jedynie obecny marszałek Sejmu nie skorygował swego oświadczenia.
Zarówno Rybicki, jak reprezentujący w komisji PiS Jarosław Kaczyński nie wezmą udziału w podejmowaniu decyzji dotyczącej Cimoszewicza, bo reprezentują jego kontrkandydatów w wyborach prezydenckich. Komisja Etyki może wymierzać kary: zwrócenia uwagi, upomnienia i nagany.
Dwa wnioski o ukaranie Cimoszewicza skierował do komisji w ubiegły poniedziałek lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych. Pierwszy wniosek dotyczył fałszywego - zdaniem LPR - oświadczenia majątkowego. W drugim chodziło o składanie przez marszałka Sejmu fałszywych - w opinii wnioskodawcy - zeznań przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.
Według Rybickiego, Komisja Etyki zajmie się tylko wnioskiem dotyczącym oświadczenia majątkowego, bo ma w tej sprawie wystarczający materiał dowodowy.
W ubiegłym tygodniu komisja ds. PKN Orlen przesłała do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Cimoszewicza przestępstwa, które miałoby polegać na złożeniu przed komisją fałszywych zeznań dotyczących oświadczenia majątkowego.
Chodzi o zeznania Cimoszewicza, w których mówił on, że nie wpisał w swoim poselskim oświadczeniu majątkowym akcji PKN Orlen, bo pomyłkowo wypełnił oświadczenie zgodnie ze stanem z momentu jego składania, czyli kwietnia 2002 r., a nie z końca roku 2001.