Dębski: ABW spisała się, nie należy jej odbierać uprawnień
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego spisała się, nie należy jej więc odbierać uprawnień śledczych - tak do informacji o udaremnieniu zamachu na konstytucyjne organy władzy odniósł się poseł Ruchu Palikota Artur Dębski.
- To oczywiście świetna robota służb, zamach mógł spowodować wielkie straty; ABW się spisało - ocenił poseł Ruchu Artur Dębski, zasiadający w sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.
Zaznaczył, że akcja ABW jest szczególnie ważna w kontekście planowanego odebrania jej uprawnień śledczych i pozostawienia jej tylko jako służby informacyjnej.
- Uważam, że to byłby wielki błąd. Agencja - jak widać - udowadnia, że jest potrzebna w tej formie, tym bardziej, że jest to służba z największą liczbą funkcjonariuszy i 16 delegaturami w każdym mieście wojewódzkim - powiedział Dębski.
Prokuratura i ABW poinformowały we wtorek, że planowany był zamach terrorystyczny z użyciem materiałów wybuchowych na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej: prezydent, Sejm i rząd. Podejrzanego w tej sprawie - 45-letniego pracownika naukowego krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego - zatrzymano 9 listopada; zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. Według prokuratury podejrzany działał z pobudek nacjonalistycznych, ksenofobicznych i antysemickich.
- Jeśli zaś chodzi o przyczyny takiego incydentu - w Polsce odradza się faszyzm. W Święto Niepodległości ludzie maszerują z prawą ręką uniesioną do góry - zupełnie jak hitlerowcy w latach trzydziestych - mówił poseł Ruchu.
Dodał, że w tej sytuacji władze polskie nie mogą pozwolić sobie na bierność. "To można było powstrzymać kiedyś i można powstrzymać teraz. Nie można pozwolić, by narodowe ruchy krzewiące nienawiść, antysemityzm, ksenofobie powodowały to, że będziemy żyć w zagrożeniu" - powiedział Dębski.