Badania dla 40‑latków. Takie zmiany szykuje Ministerstwo Zdrowia
Jak ustaliła Wirtualna Polska, w środę na posiedzeniu rządu przedstawiane były projekty nowych przepisów dotyczących programu badań profilaktycznych osób po 40. roku życia. Nowe regulacje obejmowałyby także rozszerzenie opieki ambulatoryjnej i zniesienie limitów przyjęć u specjalistów we wszystkich dziedzinach medycyny dla wszystkich Polaków. Nowe regulacje miałyby wejść 1 lipca.
19.05.2021 18:54
Zarówno program Profilaktyka 40 Plus, jak i zniesienie limitów do specjalistów mają być elementami Nowego Ładu dotyczącego poprawy dostępności do usług medycznych. Jak ujawnił minister zdrowia Adam Niedzielski, w piątek szczegółowe zarządzenie w tej sprawie wyda prezes NFZ. To de facto wprowadzenie programu zapowiadanego przez resort zdrowia od jakiegoś czasu. Jego realizację wstrzymała pandemia.
Lekarz dokładnie sprawdzi twój stan zdrowia
Jak nieoficjalnie ustaliła WP, program Profilaktyka 40 Plus ma być wzorowany na brytyjskim programie badań profilaktycznych NHS Health Check, w którym do osób w wieku 40-74 lat co pięć lat wysyłane jest zaproszenie na bezpłatne badania.
- W ramach Program Profilaktyka 40 Plus lekarz oceni indywidualne czynniki ryzyka zachorowania na najbardziej rozpowszechnione choroby. W tym celu wykona badania krwi, w tym morfologię, glukozę oraz cholesterol, czyli parametry świadczące o stanie zdrowia. Jeśli wyniki podstawowych badań będą niepokojące, lekarz medycyny pracy i lekarz rodzinny będzie mógł wykonać u pacjenta diagnostykę poszerzoną lub skierować go na konsultację innych lekarzy specjalistów, np. onkologa, diabetologa czy kardiologa. - mówi nam urzędnik z Ministerstwa Zdrowia, zajmujący się tworzeniem programu.
Badania będzie można wykonać w ramach medycyny pracy (w przypadku pracowników) lub w ramach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) dla osób, które nie podlegają badaniom pracowniczym.
Podstawowy pakiet badań ma objąć morfologię, stężenie cholesterolu całkowitego i poziomu glukozy, pomiar tętna i ciśnienia tętniczego, określenie współczynnika masy ciała (Body Mass Index - BMI), zbadanie pacjenta przez lekarza i ocenę czynników wystąpienia u pacjenta chorób układu krążenia, onkologicznych lub cukrzycy.
W tzw. pakiecie rozszerzonym znajdą się m.in. kontrolne badania biochemiczne krwi, badanie EKG, USG jamy brzusznej, diagnostyka onkologiczna w kierunku raka jelita grubego, poziom PSA (diagnostyka onkologiczna w kierunku raka prostaty u mężczyzn) i konsultacja lekarza specjalisty np. onkologa, kardiologa czy diabetologa.
Ministerstwo Zdrowia szacuje, że do programu Profilaktyka 40 Plus może przystąpić ok. 11-12 milionów Polaków. Resort chce, żeby program realizowano głównie w ramach badań medycyny pracy, czyli obowiązkowych badań profilaktycznych: wstępnych, okresowych oraz kontrolnych.
Pracownik kwalifikujący się do programu badań profilaktycznych ma otrzymać od pracodawcy wraz ze skierowaniem do lekarza medycyny pracy informację o możliwości udziału w Program Profilaktyka 40 Plus.
- Chcemy wykorzystać fakt, że badania lekarskie przeprowadzane w ramach medycyny pracy są obowiązkowe - twierdzi nasz rozmówca z resortu zdrowia.
Program będzie finansowany w całości przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Szacowane koszty to ok. 1,8 mld w ciągu pięciu lat, przy czym koszty zależne będą od liczby osób, u których wystąpią wskazania do pakietu rozszerzonego. Będą mogły z niego skorzystać osoby w wieku od 40. do 65. roku życia. Resort chce umożliwić je także osobom bez pracy, posiadającym ubezpieczenie zdrowotne.
Oprócz przepisów dotyczących programu Profilaktyka 40 Plus w piątek pojawi się też zarządzenie prezesa NFZ, które zniesie limity dla wszystkich. - To działanie nie tylko na korzyść pacjentów, ale też świadczeniodawców. Ich kontrakty nie będą ograniczone limitem wykonywania danego rodzaju usług. Nadwykonania po prostu będą płacone - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski w Radiu Zet.
- Projekty są już gotowe i w piątek, jeżeli Rada Ministrów je zatwierdzi, chcemy je poddać konsultacjom społecznym. Te konsultacje prawdopodobnie ogłosimy na tydzień. Potem trzeba trochę czasu na wdrożenie. Jesteśmy zdeterminowani, żeby najpóźniej od 1 lipca, te regulacje weszły w życie - dodał.